Autor Wiadomość
Hekate
PostWysłany: Nie 20:06, 01 Lip 2007    Temat postu:

Dziękuję Smile
To nic dziwnego, Nat, ja się na piwniczności wychowałam. Gdziekolwiek idę, to piwniczność drepce za mną.

Lena, cieszę się, że nie tak sztuczny, jak na początku myślałaś. A ja się do twoich wierszy zabiorę jak trochę odetchnę, albowiem na razie mam we łbie chaos, groch i marchewkę.
Natalia Lupin
PostWysłany: Nie 13:54, 01 Lip 2007    Temat postu:

Jest śliczne. Marcepanowe.
Starówka! Rynny. Deszcz. O matko, padam do twoich stóp, Hekate.
Wspaniałe.
Wszystkie towje teksty są dla mnie bardzo piwniczne-pod-baranowskie, w różnym stopniu i natężeniu.
Lena
PostWysłany: Sob 23:17, 30 Cze 2007    Temat postu:

Wiersz przeczytałam kilka tygodni temu. Szczerze powiedziawszy, wydawał mi się wtedy zbyt sztuczny.
Ale potem za każdym razem, kiedy uciekałam przed deszczem przypominały mi się wersy o kropkach i kreskach, o marcepanie i wzorkiem szukałam mężczyzny z barwnym parasolem. Przeskakują przez kałuże słucham śpiewu wody w rynnach kamienic, a mgliste wspomnienie tego wiersza pląsało gdzieś w podświadomości.
Myliłam się co do sztuczności.
Wiersz słodki. Podobał mi się.
Hekate
PostWysłany: Nie 12:24, 03 Cze 2007    Temat postu:

To tak na przekór nastrojowi wyszło - po Tuwimowsku (Julek siedział na ramieniu i podrzucał słowa)

Pisałam urodzinowo dla przyjaciela Smile

edit. szkoda, że nie do rymu, ale ja nie umiem pisać rymowanych wierszy. to znaczy tak CAŁKIEM rymowanych. Wydrukuję sobie ten kawałek i jeszcze pomyślę jak to wszystko bardziej urytmicznić.
Lora
PostWysłany: Nie 12:17, 03 Cze 2007    Temat postu:

--
Hekate
PostWysłany: Sob 23:55, 02 Cze 2007    Temat postu: marcepan

MARCEPAN


marcowy pan w zaułku
parasolem zasłania oczy
nad nim niebo
te paski te kropki są jak lizak
słodki z jarmarku
i perlą się perlą uśmiechem

ten uśmiech na hulajnodze
pędzi przez miasto
uciekają gołębie spłoszone
turkotem kółek
po masło po bułki marcowy pan
w zaułku tak małym
jak kropla deszczu

wędruje a z nim parasol
kręci młynka za młynkiem
i sypią się wszystkie paski kreski
i koloreski
pod nogi kamienic-mieszczek
zaklętych w ceglane suknie
czy słyszysz jak grają walca
rynny nabrzmiałe smutkiem?

to deszcz
a smutek jest taki maleńki
jak pan, marcowy pan z parasolem
zaraz odleci na skrzydłach gołębi
i zniknie

a w zaułku marcowym
na marcowym bruku
sto marcepanów zgubiła chmura
więc schyl się szybko
i schowaj jeden na szczęście

do parasola

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group