Autor Wiadomość
Natalia Lupin
PostWysłany: Wto 16:03, 04 Maj 2010    Temat postu:

Chcę żeby Strong zarabiał dużo, był bogaty i szczęśliwy :3
Ahhh, wiem, że on jest niedobry, on zawsze jest niedobry! Hollywood znalazło sobie nowego czołowego aktora na czarne charaktery. W to mi graj!
Lora
PostWysłany: Pon 20:15, 03 Maj 2010    Temat postu:

--
Natalia Lupin
PostWysłany: Pon 11:22, 03 Maj 2010    Temat postu:

Lo, przepadłam. Na podstawie twojej opinii zaczęłam wyszukiwać Kick-Assa. I co dzieci znalazły? Singiel promujący śpiewa Mika: http://daria24.wrzuta.pl/film/92EL8Ic7tFp/mika_-_kick_ass Kochamy Mikę!!! Tylko on jest w stanie wyciągnąć mnie z najgłębszego doła Very Happy No a w tym teledysku jest ... aaa... MARK STRONG!!! Jestem straszny pies na Stronga :3 Jest też Cage, ale mam nadzieję, że da się zignorować. Także IDZIEMY DO KINA!! Very Happy

PS. Ostatnio Strong ma jakiś wyż produkcyjny, wszędzie gra. To dobrze, bo popieram go jako aktora :3 Ale też kiepsko, bo nie mam kasy, żeby ciągle siedzieć w kinie! Wolałam, jak był troszkę mniej znany.

PS2. Czy aktorzy z fylmu dostają pieniądze za kontrakt czy za profity z biletów też? W sensie, jak dużo ludzi chodzi do kina i jest przebój kasowy?
Lora
PostWysłany: Nie 19:17, 25 Kwi 2010    Temat postu:

--
Kira
PostWysłany: Czw 16:02, 17 Gru 2009    Temat postu:

O, ja też, ja też Szefowo! Bo jeśli cały ten film będzie tak fenomenalny jak zwiastuny, to jego po prostu NIE MOŻNA przegapić. Akcja w najczystszej postaci ^^

A wcześniej (chyba) przejdę się jeszcze na Doktora Parnassusa - bo fabuła wydaje się wymiatać i to ostro. No a poza tym - Heath, Johnny, Jude i Colin - to mówi samo za siebie Very Happy
Noelle
PostWysłany: Czw 16:01, 17 Gru 2009    Temat postu:

Przypomniało mi się. Sylwestra spędzę w kinie Very Happy I to z ludźmi.

22:00 "Nigdy nie mów nigdy" - podobno zło, które będzie można bezlitościnie wykpić(na pociechę ma mieć ładną piosenkę)
24:00 - grupowy alkoholizm
00:15 "Ostatnia akcja" - brzmi dobrze, emerytowwani dziadkowie z powstania warszawskiego

Ale wiecie? Zamiast tego o 22:00 mogli dać "Rewers", a przedtem też coś sensownego, w klimatach historyczyczno-satyrycznych. Byłby rajski wieczór.
Hekate
PostWysłany: Czw 9:14, 17 Gru 2009    Temat postu:

Ja ani nie czytałam Weroniki, ani nie oglądałam filmu, ale jak widzę tę aktorkę... jak jej tam... to widzę Buffy. Ha, kobieta się mocno zaszufladkowała w serialu i teraz trudno się ją ogląda w innych rolach. Chyba bym tej Weroniki nie ryzykowała, ale jeśli bilet jest tani i towarzystwo fajne, to można się wybrać, czemu nie. Ja w ten sposób poszłam na przecudnie-komediowe 2012 Wink

A tak poza tym, nie mogę się doczekać Sherlocka Holmesa, muahaha, w tej nowej wersji. Premiera, zdaje się, w styczniu jakoś.
To będzie mocno jebnięty film Wink
Noelle
PostWysłany: Śro 22:53, 16 Gru 2009    Temat postu:

Dobrzy ludzie! Pomyślałam, że zafunduję bratu kino. Powiedźmy, że w ramach świątecznego prezentu. Damian lubi Coelho, a akurat będą grali u nas "Weronika postanawia umrzeć". Był ktoś? Znosne czy beznadziejne?(jeśli beznadziejne to po prostu zassam film z neta i zaoszczędzę na biletach Razz)
Hekate
PostWysłany: Śro 22:39, 18 Lis 2009    Temat postu:

No więc albowiem bo ponieważ wróciłam właśnie z "2012" i powiem wam, że... setnie się ubawiłam. Lepiej niż na komedii. Przez większą część filmu cierpiałyśmy z przyjaciółką na mocno zaawansowaną głÓpawkę, bo ciągle coś nam się z czymś kojarzyło. Ten film to zlepek popularnych motywów wyciętych z innych filmów plus prościutka historyjka (też jak najbardziej schematyczna), plus nawał efektów specjalnych. I swoisty happy end. W życiu bym czegoś takiego nie ściągnęła, żeby obejrzeć w domu, natomiast w kinie oglądało się nieźle, tyle, że bez większych emocji. W pewnym momencie Nadmiar Efektów zrobił się nawet z lekka męczący, ale generalnie jestem zadowolona, że poszłam, bo dawno się tak na niczym nie uśmiałam. "2012" nie udaje, że jest wielbłądem, nikt tu się nie sili na oryginalność, ani Głębię. Ot jednorazówka na odprężenie po ciężkim dniu pracy Wink

(Miałam wrażenie, że oglądam kilka filmów katastroficznych w jednym: było tsunami, wybuch wulkanu, trzęsienie ziemi, zlodowacenie, dżuma... eee... no dobra, dżumy akurat nie było. Ale poza tym zaliczyli wszelkie możliwe kataklizmy i nie zapomnieli o głównym bohaterze odznaczającym się siłą przeżycia godną Kaczora Donalda.)

Krótko mówiąc: do strawienie, z przymrużeniem oka.
smagliczka
PostWysłany: Wto 3:25, 03 Lis 2009    Temat postu:

Przegląd Kina Estońskiego organizowany przez Fundację Filmową Warszawa.
Wobec tego oczywistym jest, że... w mojej wsi go nie będzie ;P

Kocham absurdalność niektórych zjawisk xD


Ale za to byłam dzisiaj na Serafinie i wyszłam bardzo zadowolona (:
Noelle
PostWysłany: Pon 20:47, 02 Lis 2009    Temat postu:

Taki mały kraj, stolica Tallinn. Proponuję Przegląd Kina Estońskiego

Sklep z marzeniami, Taarka, 186 kilometrów, Kinnunen...

A w piątek byłam na Nocnym Przeglądzie Horrorów. Ciemno, mrocznie, świeczki i jakieś wycie z głośników Wink Trzy filmy, a każdy się skończył pożarem. Mh.
smagliczka
PostWysłany: Nie 23:59, 01 Lis 2009    Temat postu:

Ja oglądałam 'Operację Dunaj" - śmieszne nawet, lekkie i przyjemne, ale bez rewelacji. Było kilka fajnych momentów, ale...
Ot, filmik jak filmik - raczej do obejrzenia na dvd niż dużym ekranie (moim zdaniem przynajmniej).

'Janosika' miałam obejrzeć, ale się w końcu nie wybrałam... i się nie wybiorę, bo mam teraz inne filmy w kolejce.
W ogóle ostatnio szaleję z kinem. Najpierw zaliczyłam trzy filmy na Festiwalu Warszawskim (całkiem przypadkowo, bo nie planowałam), a teraz, jutro nocą w zasadzie idę z mamuśką (: - oblać jej nową pracę - na...

'Serafinę' - trailer wygląda obiecująco (:

O czym jeszcze myślę... o festiwalu Sputnik - daję linka, może coś wygrzebiecie dla siebie Wink
Ja sobie wygrzebałam 'Wyspę' (zwiastun) i 'Dzikie pole' (zwiastuna nie daję bo jest tylko po russki ;p)

Ech... i jeszcze później mam w planach 'Białą wstążkę' (zwiastun).

Nie ukrywam, że baaaardzo się napaliłam na te filmy.
Kira
PostWysłany: Nie 20:37, 01 Lis 2009    Temat postu:

Non, Szefowo. Ja w ogóle oglądam średnio pięć nowych filmów rocznie, więc źródło filmowe ze mnie żadne ^^

A ode mnie zwiastun 2012. Ktoś się wybiera? Bo ja tak, choćby dlatego, że wchodzi na ekrany już za niecałe dwa tygodnie, choćby dlatego, żeby ocenić efekty specjalne i choćby dlatego, żeby się dowiedzieć, co według Emmericha będzie przyczyną tego masakrycznego końca świata!
Hekate
PostWysłany: Śro 20:25, 14 Paź 2009    Temat postu:

Luduu! A ma ktoś może jakieś dobre linki do filmów:

"Janosik"
"Operacja Dunaj"
"Tatarak"

???

Bo chętnie bym spiraciła z netu, a jakoś tak nie bardzo mogę trafić... też prawda, że aż TAK BARDZO się nie starałam, no ALE. Byłabym bardzo wdzięczna za wsparcie linkami. Bo kurde chciałabym nareszcie nadrobić zaległości.
Natalia Lupin
PostWysłany: Wto 22:10, 13 Paź 2009    Temat postu:

Soł, wszyscy wiedzą, że odliczam dni do "All Saints Day". A zostało jeszcze 16 (od jutra, znaczy się, bo "dziś" już się kończy).

Tak więc, właśnie obejrzałam (naćpałam się!) wywiadami z S.P.Flanerym i on, będąc jedną ze lyśniących gwiazd tegoż filmu twierdzi, że film WYMIATA.

Więc myślę, że na to warto iść do kina Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group