|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 21:57, 05 Wrz 2007 Temat postu: Pomnik |
|
|
Pomnik
„Pamiętaj, że
Jak na deszczu łza
cały ten świat nie znaczy nic, o nic „
Dla R.
Za wszystko, mimo wszystko.
A.
Była jesień. Najpiękniejsza ze wszystkich pór roku. Przynajmniej dla mnie. Cóż z tego, że była najnieszczęśliwszą? Przecież...zdarzyło się wtedy też parę pięknych rzeczy. Kilka wspaniałych przyjaźni, zaczęło się właśnie jesienią. Ale Ona zawsze będzie dla mnie symbolem straty. To właśnie podczas tej pory roku staję przecież nad Twoim grobem. Zimnym marmurowym, czarnym pomnikiem. Nie wykuto na nim anioła, Matki Boskiej, Jezusa ani innych symboli chrześcijaństwa – jest za to Czarna Róża. Nasz znak.
Zadziwiające, że zarówno najpiękniejsze i najgorsze rzeczy mają miejsce w tym samym czasie. No powiedzmy. Bo przecież poznałem Cię jednego roku. A straciłem następnego. Tylko chyba wybiegam za bardzo naprzód, prawda? Nie ważne. Stoję właśnie nad Twoim grobem. Myśli same biegną w szaleńczym, nieposkromionym tempie. Nie widzę ich końca, ani początku. Chociaż znowu bredzę. Przecież to od Ciebie się zaczęło. I na Tobie zakończy. Historia zatoczy koło. Wąż Uroboros ugryzie się w ogon. Czy to oznacza koniec świata? Nie wiem, to Ty byłeś dobry z filozofii.
Czarna Róża. Znowu przyciąga mój wzrok. Ona i napis:
„Nie odejdzie w zapomnienie ten, który był kochany”
Wychodzi na to, że nigdy nie dam Ci odejść. Nie zapomnę, nie Ciebie. I chociaż... Nie chciałem pozwolić Ci patrzeć jak cierpiałem, jak umierałem za życia... To jednak winien Ci jestem niewypowiedziane podziękowania. Za to...za to że byłeś, że nie odszedłeś jak inni. Tylko Tobie byłem wstanie zaufać. Tylko Ty widziałeś pokiereszowane nadgarstki na których do teraz czerwienią się blizny. Byłeś jedynym który mógł zdjąć bandaże, zobaczyć jak krzywię się z bólu. Przy innych zakładałem maskę opanowania. A dla Ciebie ją zdejmowałem, gdy byliśmy sami. A teraz Cię nie ma...
Przy nikim już nie zdejmuję maski. Nikt nie widzi mojego bólu, nie słyszy płaczu. Wszyscy są daleko, blisko jest tylko Twój zimny grób. A ja nigdy już nie wypowiem tych dwóch magicznych słów, bo były one tylko dla Ciebie. I mimo to, że Cię już nie ma...
Czuję jak po policzku płynie mi łza. Tak, a za nią następna. I jeszcze jedna. Ja...Płaczę.
Słyszę swój głos. Wypowiadam... te dwa słowa. Do Ciebie, tylko i wyłącznie do Ciebie adresowane.
„Kocham Cię”
Czuję na moich policzkach wilgoć. Ale to nie łzy. To deszcz. Moknę i ginie mój płacz nad Twoim grobem. Wiem, że nikt nie zauważy moich pojedynczych łez...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 16:42, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm.
Bardzo osobiste. Może dlatego nie potrafię tego porządnie skomentować.
Smutne. Tajemnicze. Szczególnie relacje między bohaterami.
I, jeśli wolno mi tak powiedzieć, przypomina mi styl Remuska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atra
lunatykująca wampirzyca
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: komoda
|
Wysłany: Czw 17:11, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Oj, tak, smutne... I bardzo uczuciowe, tak uczuciowe że nie jestem w stanie tego konstruktywnie skomentować...
Przecież to od Ciebie się zaczęło. I na Tobie zakończy. Historia zatoczy koło. Wąż Uroboros ugryzie się w ogon. Czy to oznacza koniec świata?
Bardzo podoba mi się ten fragment.
Tylko Tobie byłem wstanie zaufać. Tylko Ty widziałeś pokiereszowane nadgarstki na których do teraz czerwienią się blizny. Byłeś jedynym który mógł zdjąć bandaże, zobaczyć jak krzywię się z bólu. Przy innych zakładałem maskę opanowania. A dla Ciebie ją zdejmowałem, gdy byliśmy sami. A teraz Cię nie ma...
A ten czuję. Jest bardzo mój, jak wyrwany ze mnie. I jest tragicznie smutny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:22, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba mam za dobry humor. Jak dla mnie - za tragicznie. Wiem, wiem, ale jak dla mnie mała przesada umieszczanie tego wszystkiego w jednym, krótkim tekście - Miłość przez duże M (i, jeśli dobrze zauważyłam, on/on para? ), Śmierć i na dodatek to cięcie się. Wiem, że tak bywa, wiem, ale jak dla mnie jest za duży natłok tego tragizmu.
Nie piszę, że mi się nie podoba. Styl jest ładny, wręcz ujmujący, prosty, szybko się czyta. Nat ma rację, bardzo Remuska mi przypomina. Tylko z większą ilością dużych liter, przecinków itp. I jeszcze ta tematyka.
Nie mówię "nie", ale całkiem na "tak" też nie jestem. Może mam za dobry humor, a może po prostu za dużo angstu w angście nie należy do moich ulubionych.
Pozdrawiam,
Ori.
Nie mogłam się powstrzymać, przepraszam. Ori! Ty mały perwersie! Napisałaś KRYTYCZNY komentarz i to już - z tego co się orientuję - wcale nie pierwszy! Taki... słodko-gorzki, mówiący i o zaletach i o wadach. KoHam cię. Normalnie jakąś ci nagrodę zaraz wykombinuję, no nie wiem, Statuetkę Wrednego Krytyka, albo cuś. Może nareszcie ktoś mnie zastąpi w tej roli, a ja będę mogła spokojnie odejść na emeryturę
Acha. Opowiadanie oczywiście skomentuję i ja, ale... nie teraz. Teraz wracam do oglądania "Chirurgów"
H.
Chyba za dużo siedzę na mirriel i czytam tych ich komentarzy. Jestem stara, zua, perwersyjna, zgorzkniała baba. Będę krytykować.
<ukłon>
<wyszczerz>
Ori
Ostatnio zmieniony przez Aurora dnia Nie 20:12, 09 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 17:55, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kurczę, macie rację! To całkiem Remuskowy styl. Mnie się podobało, zwłaszcza te fragmenty, które podkreśliła Atri. Szkoda tylko, że tekst nie jest dłuższy - mam ostatnio ochotę na czytanie takich
|
|
Powrót do góry |
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 19:23, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja już tłumaczyłam Zee - zawsze piszę pierszoosobówki w rodzaju męskim. Tak jest uniwersalniej, mniej rozpoznawalnie.
Dziękuję za komentarze. Są one niezwykła motywacją do pracy nad sobą, swoim stylem. Porównanie do Lorda uważam za komplement. Dziękuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 20:08, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Widzisz, wcale nie jest takie jak mówiłaś
Ja po prostu czuję ten tekst i to dla mnie wystarcza. Jest właśnei taki trochę jesienny - wraca do wspomnień, wszytsko przypomina, czasami bardzo dokładnie. Maski, maski jak ja lubię ten motyw...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 17:30, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
naJpierw ucaluje za mottoz i dedykacje i juz sie biore do samej tresci
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|