Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:27, 16 Mar 2007 Temat postu: Nasze małe tragedie |
|
|
Nasze małe tragedie
Wszystkim nieszczęśliwym bohaterom codzienności
- Oj – szepnął, patrząc na zbitą ścianę cegieł. Uniósł głowę. Mur. I mur. Do nieba, a przynajmniej tej granicy, poza którą jego wzrok nie sięgał.
Dotknął ściany. Zimna, wilgotna, nierówna. Uderzył. Solidna. Nawet bardziej niż solidna.
Roztarł pulsujące bólem miejsce na ręce.
Mur. Ściana.
<>
Wyłączyła mikser, przelała ciasto do formy i wsadziła do rozgrzanego piecyka.
- No! – uśmiechnęła się szeroko. Miała dobre przeczucia co do tego właśnie ciasta. Uda się. Musi się udać.
Zdjęła fartuszek i usiadła w fotelu. Uniosła dłoń.
Kawa wylała się na białą spódnicę.
<>
Zmyła makijaż. Popatrzyła smętnie w lusterko.
Dwadzieścia trzy lata i nadal równie samotna. Dwadzieścia trzy lata i zero doświadczeń miłosnych. Dwadzieścia trzy lata, a jej sześć lat młodsza siostra właśnie oznajmiła rodzicom, że jest w ciąży.
Roześmiała się i wytarła czerwone od łez oczy.
<>
Przyłożył ucho do szyby. Cisza. Pielęgniarki poszły na kawę.
Powoli wyślizguje się z celi... z sali i idzie ciemnym korytarzem. Zza szklanych ścian patrzą na niego oczy. Czuje się dziwnie. Jak nurek. Zszedł za głęboko. Wokół potwory z błyszczącymi oczami, słabe potwory o złamanych kręgosłupach. A czasem bez kręgosłupów.
Czy uda mu się wynurzyć z powrotem?
<>
Kolejna kłótnia. Dosyć, dosyć!
Ona wyszła, a on został sam na twardym krześle z żarzącym się papierosem w popielniczce.
Papierosem, którego nigdy nie zapalił.
<>
Nasze małe tragedie – napisała niedoświadczona dziewczyna. Moje małe tragedie, każdej po trochu, wszystkie ze mnie, ale już nie moje.
Kilka różnych, tak podobnych do siebie moich twarzy, które postanowiły rozpocząć swoje własne historie.
Nasze własne historie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Harpoon
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legio XIII Gemina
|
Wysłany: Pią 22:27, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wow!!!
Trudno mi cokolwiek napisać ale to jest świetne. I nie wiem nawet co mi się tak podoba
Może końcówka... W każdym razie bardzo mi się podoba. Do tego stopnia, że "techniczną" ocenę pozwolę sobie, przynajmniej na razie pominąć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pią 22:51, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Śliiicznie!
Ewidentna miniaturka, ale miniaturka bardzo udana. Aż żal się człowiekowi robi, boć przecież takie tragedie zdarzaja się nagminnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Sob 8:38, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się. Ba, bardzo mi się podoba, ale jak zwykle nie potrafię tego wyrazić.
Bo te sytuacje są opisane tak cholernie prawdziwie, że sama robię się wśćiekła. Komu się nigdy coś takiego nie zdarzyło?
|
|
Powrót do góry |
|
|
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13:44, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Się nie będę wyłamywać, skoro nie muszę.
Sytyryasznie mi się podobało!
Codzienność życia. Wspaniale ujęta. Gratuluję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 23:30, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zmyła makijaż. Popatrzyła smętnie w lusterko.
Dwadzieścia trzy lata i nadal równie samotna. Dwadzieścia trzy lata i zero doświadczeń miłosnych. Dwadzieścia trzy lata, a jej sześć lat młodsza siostra właśnie oznajmiła rodzicom, że jest w ciąży.
Roześmiała się i wytarła czerwone od łez oczy. |
Jestem nienormalna, ale takie cusie, to mnie straszliwie bawią. Ori, skoro takie rzeczy piszesz, to znaczy, że w gruncie rzeczy zgadzasz się z tą opinią. To znaczy mówisz sobie oczywiście, że absolutnie nie, ale tak naprawdę, w głębi ducha się zgadzasz. Matko, jakie to paranoidalne! Tak jakby kobieta stawała się kobietą dopiero wtedy, gdy ma faceta. Szczerze mówiąc w takim układzie wolę być człowiekiem, niż kobietą.
Miniatura niezła, gorzka. Chociaż prawdę mówiąc na twoim miejscu pobawiłabym się trochę formą, bo zaczynasz popadać w schemat krótkich scenek. Ja osobiście wolę cię w wersji miniaturowo-całościowej, chociaż to tylko moje zdanie. W każdym razie czekam na dalsze oriminiatury, bo bardzo dobrze mi się je czyta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atra
lunatykująca wampirzyca
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: komoda
|
Wysłany: Nie 12:42, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podoba... Śliczne i smutne. Boleśnie prawdziwe.
Brawo Ori. Znowu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 15:08, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
genialne pod kazdym wzgledem
takie..... inne i trafione
|
|
Powrót do góry |
|
|
|