|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pią 18:31, 19 Sty 2007 Temat postu: Tam i z powrotem |
|
|
Dla Ori, która jak zwykle to kontrolnie czytała
Już nie jeżdżę peakesem, przynajmniej kiedy nie muszę.
I to wcale nie z jakiegoś szczególnego powodu. Po prostu prawie codziennie kończę lekcję dwadzieścia pięć po czternastej, siedemsetdziesiątką dojeżdżam do Piaseczna za dwadzieścia trzecia, a peakes ma być dopiero dwie po trzeciej. Kiedyś w takich wypadkach zostawałam. Teraz już nie – peakes za często się spóźnia, a ja potrafię przebyć odległość z Piaseczna do domu w pół godziny. Więc idę pieszo. Peakesem wracam w piątki po lekcjach grania na gitarze, bo wtedy przyjeżdża praktycznie zaraz po siedemsetdziesiątce, no i po całym dniu w Chylicach już mi się tak nie chce chodzić.
W zasadzie to niczego nie zmieniło. Nadal mam czas, żeby pomyśleć. Tyle że... Co tu dużo mówić, nie spotykam już nikogo, a już na pewno nie Anki. Miałam raz ten problem, że natknęłam się, idąc na piechotę, na Igłę, ale to raz i więcej się nie powtórzyło. I dobrze.
Są tacy, którzy lubią spotykać starych znajomych, opowiadać co u nich się zmieniło i żartować z dawnych czasów. Ja do takich nie należę. Gdy opuszczałam jakiekolwiek miasto lub wieś, pierwsze co robiłam, gdy już wrzuciłam walizkę do bagażnika bądź na półkę nad fotelami, to zapominałam. Na długo. Zapomniałam o wszystkim też, gdy skończyłam szkołę w Piasecznie. Do póki nie pojechałam pierwszy raz pekaesem. Spotkałam Ankę i paru innych i już, wszystko, co udało mi się wreszcie stłumić, wybuchło ponownie. Jestem tylko ciekawa, czy Anka też udawała, że się uśmiecha.
Teraz to bez znaczenia. Spotkam ją jeszcze parę razy, ją i innych. Ale to się skończy, gdy wyjadę z tej dziury.
Prawie całkowicie skupiam się na muzyce płynacej ze słuchawek ipoda. To dobry wynalazek. Dzięki niemu w drodze ze szkoły słucham mieszanki popu, metalu, rocka i country. W tej chwili – Don't damn me Guns n' Roses. Lubię tą piosenkę, a mam nieco inne kryteria niż Otiec i Golliat. Oni się skupiają na samej melodii. Dla mnie ważny jest wokal i tekst. Bo coś bez treści to po prostu muzyka, a nie coś ważnego. Właśnie dlatego nie lubię The Call of Ktulu Metallici. To melodia. Tylko melodia.
To śmieszne. Czemu ja tak bardzo przejmuję się muzyką? Czemu u nas w samochodzie i pokoju jest zawsze włączone radio? W dodatku od kilku lat to samo? Potrafię już wymienić z tytułu bądź autora albo przynajmniej skojarzyć każdą piosenkę, jaka leci w RFM – ie. A przecież dla wielu muzyka jest równie ważna co zeszłoroczny śnieg. No cóż, dla mnie nie. Muzyka to jedyne, do czego zdążyłam się przyzwyczaić.
Don't damn me
When I speak a piece of my mind
'Cause silence isn't golden
When I'm holding it inside
'Cause I've been where I have been
An I've seen what I have seen
I put the pen to the paper
'Cause it's all a part of me
Jak już mówiłam, lubię tą piosenkę. Chyba najbardziej ze wszystkich utworów Gunsów. Byłam, gdzie byłam, widziałam, co widziałam... Idealne. Nie pamiętam już wszystkich miast, wsi, miasteczek, w których byłam. Kto by zapamiętał? Najważniejsze, że teraz jestem tutaj, a jestem już za długo – nigdzie nie wytrzymałam tylu lat. Chyba już sześciu. Rodzice stwierdzili, że już nie będziemy się przeprowadzać. Cudnie. Szkoda tylko że nie wiem, jak to jest, kiedy nie trzyma się walizki na widoku i umie się spakować wszystkiego w piętnaście minut i w jedną walizkę, bo tak mało ma się rzeczy.
Zmieniały się szkoły, zmieniali się ludzie, zmieniały się domy... A muzyka zostawała. Chyba właśnie dlatego nie potrafię zmienić RFM-u na żadne inne radio. Było i już. I zostanie, gdy wyprowadzę się z domu, gdy znowu zacznę przenosić się z miejsca na miejsce. Bo nie potrafię żyć w jednym miejscu. Teraz od obłędu ratuje mnie tylko jeżdżenie do szkoły, która jest we wsi po drugiej stronie Piaseczna.
Nie mam cierpliwości. Ani na czekanie na pekaes, ani na cokolwiek innego. To że już nigdy nie znajdę domu nie jest powodem, żeby przestać podróżować. Jak na ironię, w moim życiu niezmienne są jedynie zmiany, a najpewniejsza niepewność. Cóż za banał.
Przeszłam już pół drogi do domu. Chwilami mam lepsze tempo niż pekaes. Biegać za długo nie mogę, najwyżej sto metrów względnie szybko, ale iść potrafię kilometrami. Cóż, dużo ćwiczyłam.
Może po prostu nie mam szczęścia? W końcu zawsze trafiam na miejsca i ludzi, o których chcę jak najszybciej zapomnieć. Nawet, jeśli dla mnie to nie problem. Może się nie nadaję do życia w grupie. Nie wiem. Ale póki co – nie ma peakesu, nie ma Anki, nie ma Igły i nie ma Emily.
I może na tym powinnam się skupić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lora
dziecię alternatywy
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:44, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bo coś bez treści to po prostu muzyka, a nie coś ważnego. |
So never mind the darkness
We still can find a way
'cause nothing lasts forever
Even cold November rain
Szybki zapis myśli. Podobało mi się.
A najbardziej:
Cytat: | Chyba właśnie dlatego nie potrafię zmienić RFM-u na żadne inne radio. |
Wszystko się zmienia, ale jest coś, co zostanie na zawsze i będzie za tobą podążać, gdziekolwiek pójdziesz. Muzyka.
Kocham cię, Jo :)
(możecie okrzyknąć mnie mistrzynią w pisaniu Sentymentalnych i Niekonstruktywnych komentarzy)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:49, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja już Jo pisałam - do Muzyki mam stosunek bardzo podobny, o czym wielokroć z R.-em rozmawiałam.
mnie się podoba. lubię ten sposób pisania joanowy
(dziękuję za dedykację <ukłon>)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galathili
lunatyczny amator soczku
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:04, 19 Sty 2007 Temat postu: Re: Tam i z powrotem |
|
|
Cytat z tekstu Joan P:
Może po prostu nie mam szczęścia? W końcu zawsze trafiam na miejsca i ludzi, o których chcę jak najszybciej zapomnieć. Nawet, jeśli dla mnie to nie problem. Może się nie nadaję do życia w grupie.
Może poprostu artyści są już tacy ... od szaleństwa dzieli ich tylko potęga geniuszu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 17:20, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To że już nigdy nie znajdę domu nie jest powodem, żeby przestać podróżować. |
Joan-Odys, który wcale nie szuka Itaki, a mimo wszystko płynie swoim okrętem w dalszą drogę. Motyw podróży na opak, kolejna pekaesowa karta pamiętnika. Ja mam ewidentną słabość do tej Joanowej serii, bo zdając sobie sprawę z niedoskonałości, widzę same zalety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|