Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Czw 20:39, 31 Sie 2006 Temat postu: zza drugiej strony biurka |
|
|
kiedys pisałem do szkolnej gazetki cykl o szkole z punktu widzenia belfra
ciekawe doswiadczenie tworcze
pomyslałem wiec ze wam jeden odcnek tego cyklu zaprezentuje
oto i on :
ZZA DRUGIEJ STRONY BIURKA
Zazwyczaj jest tak, że to Obywatel mi wiecznie przeszkadza. Więc jaka była moja dzika satysfakcja, gdy to ja mogłem mu poprzeszkadzać. Otóż Małysz skakał. Na korytarzu telewizor włączony. Obywatel skamle by być cicho a ja tylko stosuję jego metody. Już Małysz był na belce, gdy...Wielki Boss wyłączył telewizor. A już taka zabawa się zapowiadała. Trzeba było zacząć lekcję bo jak już chodzi to wpadnie by nie odezwać się nawet słowem. Może by lepiej wstawił szklane drzwi?
Do jaskini wróciłem w dość podłym nastroju. Czeka mnie jeszcze poprawa sprawdzianu. Lecz to jest niczym w porównaniu z najnowszym pomysłem naszych polityków. Chcą wprowadzić bony edukacyjne. Jakby było mi mało reorganizacji autorstwa Wielkiego Brata z urzędu to jeszcze odgórnie dostanę po głowie. No cóż było mi źle to teraz mam jeszcze gorzej.
Zanim zjawi się Obywatel próbuje skupić się nad listą załączników do mojego awansu zawodowego. I po co komu sprawdzać jak znam się na biurokracji? Jestem nauczycielem, a nie urzędnikiem. Co z tego jak wypełnię poprawnie papierki a nie będę umiał poprowadzić lekcji?
Dzwonek wyrywa mnie z odrętwienia. Nie będę za nimi latał. To nie podstawówka. Niestety Obywatel nie zamierzał zmarnować okazji do podręczenia mnie i zjawił się w drzwiach. Mimo że pozwoliłem poprawiać same kosiki, potrzebujących było kilkunastu. Czuję, że ta poprawa nie będzie miała sensu. Szkoda mojego czasu na sprawdzanie i odszyfrowywanie co szanowny Obywatel Uczeń miał na myśli. Lecz ponoć ma prawo do poprawy. Tylko dlaczego ja nie mam prawa do nie sprawdzania popraw?
Piękne czasy, w których przyszło nam żyć, gdy uczeń ma mnóstwo praw, prawie zero obowiązków, których oczywiście nie przestrzega. A nauczyciel jest skazany na jego łaskę, niełaskę. Bo jak uczeń wyzwie ( dobrze jak tylko to) jest dobrze, a jakby cokolwiek mu powiedzieć to od razu człowiek dowiaduje się, że uczeń ma godność. A potem się dziwić jaką my mamy młodzież...
|
|