Jak leci, co leci?

Ageliza

Szacunek dla Brata, Joan! Rolling Eyes

Joan P.

A może i brata, co za różnica.
Zresztą u mnie w domu to sajgon jest.
Łojciec - Metallica, AC/DC, Ira, Scorpionsi, The Cure, Nirvana, Guns'n'Roses, Led Zeppelin, Sex Pistols
Mamuśka - Wilki, Lombard, Shakin Stevens, Celine Dion, Cher, Ewa Dymarczyk, Marek Grechuta, Sade, Varius Manx, Edyta Bartosiewicz, Sting, U2, Queen
Oleśka - Sting, Nirvana, U2, Myslovitz
Brat - Korn, Metallica, AC/DC, Queen
Ja - Korn, Wilki, Pink, Lady Pank, Perfect, Edyta Bartosiewicz, Scorpions, Lombard, Ira, Cher

Ageliza

Ludzie! jakaż.....łoj! ty to chyba mieszanka Mamuśki i Łojca, co? Rolling Eyes

moi się wkurzają jak słucham "łomotów", czyli systemu, nirvany, green day'a, itd. łoj, dobrze ci

Joan P.

No wiesz, u mnie w domu zawsze RMF albo płyty rodzicieli leciały, więc Mandaryny lubić nie mogę. A skoro mój Vater słucha większego łomotu niż ja, to nie może mieć do mnie pretensji. Razz

Najlepsze, że Oleśka i Mutter to hipiski, Vater i Bruder metalowcy, a ja ani be ani me Wink

Ageliza

ja już nie wiem, co jestem. ja jestem...sobą! o! Rolling Eyes

Joan P.

Tak no najłatwiej, no... Wink

A najbardziej jestem wdzięczna rodzicom, że nawet nie miałam szansy nasłuchać się popu, disco polo i hip hopu.

Ageliza

tylko nie hip-hop
<chowa głowę w ramiona>
disco-polo rzondzi!!!! haha Twisted Evil

tak, nienawidzę hip-hopu disco polo i innych takich badziewi.

Joan P.

Wiesz, rap nie jest taki zły - lubię Ważne Mezza, Gangsta's Paradise Cooliego i Policeman Jamala.
Szkoda tylko, że im nowsi, tym gorsi.

Ageliza

tylko niektóre są fajne. z akcentem na"niektóre"

Lora

Mój ojciec słucha raczej łagodnego rocka, umie grać na gitarze i perkusji, ale poza tym nigdy nie był szczególnie związany z muzyką i nie posiada żadnych ulubionych wykonawców ;))
(w przeciwieństwie do dziadka, który miał własny zespół i poświęcił mu całe życie)

Angeliza, twoi rodzice naprawdę uważają Green Day, System Of A Down albo Nirvanę za łomoty? Przecież oni głównie smęcą :P. Zwłaszcza System i Nirvana, blee, nie lubię ich (poza jednym czy dwoma utworami), do Green Day mam spory sentyment (a poprzednie płyty, mrau).

Joan P.

Nirvanie zdarza się łomotać. Wiem, bo Oleśka słucha Cobaina, a i ja lubię Smells Like Teen Spirit, Come As You Are,Lithium i Oh, The Guilt

Mój Vater grał na basie i śpiewał we własnym zespole. Mama miała kasetę, ale neichcący ją skasowała, czego nigdy sobie nie wybaczy. Ja jej też nie, bo chciałabym usłyszeć, jak śpiewał.
Jeszcze bardziej mnie dobija, że zarówno Mamuśka i Olka śpiewały kiedyś w chórkach (mama - alt, siostra - mezzosopran), a ja nie umiem śpiewać ani grać na niczym.

blaidd

Pan Barkley - "Crazy". Jak dobrze mi się ten kawałek kojarzy: archeologia, "Czekolada", "Metamorfozy", Mariensztat... Kilka ostatnich tygodni. Na łzy mi się zebrało, bo to zaraz się skończy...

Joan P.

Policeman Jamal

Jak to policeman przeszukuje mnie?
Przecież mam prawo nosić to, co chcę
To, co moje jest moje, co jara mnie
W razie co nie wiem przecież jak i gdzie

Ceres

Uuu, to wy macie muzykalne rodzinki. Ja mogę się jedynie pochwalić tym, że mój stary prowadził szkolny radiowęzeł Very Happy

. A ja dawno temu uczyłam się gry na keyboardzie, ale niewiele z tego wyszło. Nieźle gram na flecie, to tyle.

O, racja, moja mama grała na akordeonie Very Happy

. Musiała fajnie z nim wyglądać.

Joan P.

Ceres, a co ja mam powiedizeć, skoro Vater gra i śpiewa, Mutter i Schwester śpiewają, a ja ledwo skrzeczę i umiem grać tylko na cymbałkach?