Koncerty

Kira

O, moja przyjaciółka na to jedzie - to znaczy, może nie akurat dla Pearl Jam, ale dla Linkinów. Ja przez kilka miesięcy byłam przekonana, że to właśnie oni są głównym zespołem grającym w Chrzowie, a tu nagle niespodzianka: są tylko supportem dla Pearl'u Very Happy

No cóż, ja się na 100% wybieram na ELO. Gwoli przypomnienia - 25 sierpnia, Kołobrzeg, bileciki po 60 lub 80 zeta. Kto by się skusił niech da znać, spotkamy się Wink

No, to w sumie po elektrykach będę czekać już tylko na 30stm. Z wielką chęcią wybrałabym się na Genesis, ale nie wytrzasnę nagle aż tyle kasy żeby mieć na dwa koncerty. Shade -__-

yadire

Ekhm, jedzie może ktoś na Woodstock? 3 - 4 sierpnia, Kostrzyń nad Odrą.

Lora

yadire

Na openera miała jechać moja kumpela, ale jej znajomy, z którym właśnie miała tam jechać, ma tego dnia przegląd kabaretów jakiś, no i też dupa. Tp tyle co wiem o openerze.

Za dwa lata będę pewnie zmywać gary gdzieś w Irlandii czy innych Włoszech... Łech, szkoda. Znaczy mój mamiszon też jeszcze nie wie, że się wybieram. To znaczy, kiedyś wspominałam, zapytałam nawet, czy mogłabym ewentualnie jechać, gdybym miała z kim. Zgodziła się, akurat myślała, że nie mam. A tu zonk Smile

Na razie potrzebuję na gwałt jakąs kasę na ten woodstock zarobić, ale to tylko kwestia czasu.
I pojadę, niech to będzie oznaką tej mojej "dorosłości".

Nath

Ja żeby pojechc na Woodstock chyba bym musiała ucieć z domu przez balkon (mieszkam na 3 pietrze!) Moi rodzice są spoko i nawet nie mam problemów zeby pojść sobie na jakiś koncert, ale w sprawie Woodstocku..to łech! Są nieugieci...cóz i tak wiem ze tam pojade:P Może jeszzce nie w tym roku, ale za rok to na bank!

Remusiątko

Byłam dwa razy na Myslovitz, raz na Happysad. Ominęło mnie T.Love - cuś się chyba źle czułam, i Strachy (albo PP xD ) - musiałam się uczyć... Gr.
Jak widać, koncertów zaliczyłam mało, ale trudno jest mi wpychać się do klubów z powodu dość młodego wieku.
Chętnie pojechałabym na Openera, ale na 'chceniu' się kończy. Poza tym Chorzów ma całkiem całkiem propozycje.
Bardziej prawdopodobne jest, że wychaczę gdzieś Nosowską, bo ostatnim razem koncert Hey również mnie ominął.

Ach, byłam jeszcze na Nirvanie w Multikinie, ale trudno to nazwać pełnym koncertem, skoro zdechły Kurcik był tylko na ekranie. ^^" Aczkolwiek wszyscy robili w sali kinowej pogo. x] Mmmm. Bosko było, mówię Wam.

Jakby ktoś chciał to dzisiaj w Warszawie (kto ze Stolicy?) jest koncert Zespołu Mojego Kolegi (tak, to jest nazwa zespołu, aczkolwiek dwóch panów stamtąd znam tak trochę troszeczkę).

Jeszcze coś. Najbardziej to bym chciała zobaczyć i usłyszeć na żywo Patricka Wolfa.

Nightwish · Gość

Po koncercie Placebo < 1 czerwca> Brian na tyle polubił nasz kraj że... wydał DVD z tego koncertu! ^^ Biało- czerwony napis "come home". Sweeeeeet ^^

Lora

Nightwish · Gość

DIR EN GREY pierwszy raz w Polsce!!!! 12 sierpnia, katowicki Spodek w ramach Metal Hammer Festival 2007. info :

[link widoczny dla zalogowanych]

Metal Hammer Festival 2007:

[link widoczny dla zalogowanych]

Hec

Najt, wiem o tym już od czasu jakiegoś i trochę mi smutno, bo nie zobaczę...

Popstrykasz foty?

Nightwish · Gość

Poprstrykam.... o ile sam pojadę! W tym czasie mam obóz i cholernie mi smutno bo możliwe że nie zobacze... świat nie jest sprawiedliwy.

Strasznie chcę no ale chyba jednak obowiązki ponad przyjemności

Zaheel

Wiem, że to bardzo daleko bo dopiero we wrześniu, ale ja już się cieszę, bo na pewno będę na tym koncercie ;] Na Skarfeście będą Hey, Hunter, Happysad, Hurtu i Habakuka. <jupi> Wszystko na H xD

Lora

Kira

No więc zakupiłam (wreszcie) bilety. Nie na ELO, tak jak początkowo planowałyśmy z Dżej, ale na BEP. 17 września, Park Sowińskiego w Warszawie. Postaramy się wracać dopiero następnego dnia po południu, więc gdyby ktoś ze stolicy miał wolne wtorkowe przedpołudnie, to ja się chętnie z tym kimś zobaczę Wink

Dżyss, to chyba się bardziej nadaje do tematu o zjazdach, co nie...? Shocked

merrik

Ja odświeżę temacik zgoda?
Dobra, ja się wcale o zgodę nie pytam.
Dziś czeka mnie koncert zespołu IRA, na który idę z czystego sentymentalizmu, bo aż uwierzyć nie mogę, że słucham ich od...2002 roku! szczeniak ze mnie był wtedy, jako i teraz jest, ale od nich się zaczęło. Wszystko się proszę Państwa zaczęło.
Od marnego dosyć albumu Tu i teraz, poprzez następne, już trochę lepsze no i te starsze, pierwsza oryginalna płytka w moim zbiorze - Znamię IRA właśnie.
Wrażenia z koncertu, a jak - napiszę, bo chociaż do niego tylko kilka godzin, ja już świruję i od zmysłów odchodzę. Tak zwana - choroba fana. Bo fanem tudzież fanką jestem. Z sentymentalizmu. I uwielbienia dla dość charakterystycznego głosu Gadowskiego.

Natomiast jutro - Dżem. Inny zespół, inny klimat, już nie to co porywa z koncertowych nagrań z 94 roku, jeszcze z Ryśkiem Ridlem, ale też "COŚ" i to coś ciągnie, jako że oryginału poznac "na żywo" nie mogłam. Natomiast Balcara i owszem, chociaż nie wiem czy to dobrze, czy nie. Nieistotne.
Macie zatem na forum roztrzęsioną koncertowo galaretę, bo Bydgoszcz mimo że dziura - na Dżemie i IRA(to się odmienia??) nie skończyła:
środa upłynie pod znakiem Hey, czwartek to Lady Pank, a piątek Róże Europy, sobota natomiast: Ray Wilson z Genesis.
Jak się domyślacie, na większości tych imprez będe się szlajać, będe wyć i się drzeć. Bo koncerty to ja i nic tego nie zmieni.

Pozdrawiam
Rozhisteryzowane koncertowe zwierze.

/to się napisałam, nie ma co:)/