Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 9:34, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ileż tu już krucjat było... Ehhh... To jest to, co Lunatyczki umieją najlepiej (oprócz picia...).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Sob 16:19, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przemyślałam wszystko dogłębnie, cały czas pamiętając słowa Hekate o "celu pedagogicznym". Moje wnioski przedstawiają się następujaco:
1. Remus zostanie ukatrupiony, bo jest dobry, a zatem pójdzie do nieba.(chyba, że zginie Tonks, wtedy Remmy przeżyje- ta prawidłowość dotyczy wszystkivch par)
2. Dopóki Sever jest zdrajcą, będzie bezpieczny- jego nawrócenie może w każdej chwili zaowocować śmiercią, ponieważ- jak w pkt. 1.
3. Harry przeżyje, ale niestety nie zwiąże się z Ginny,która zginie, bo jest dobra.
4. By dodać tragizmu sytuacji, zginie któreś z przyjaciół Harry'ego- znając mordercze zapędy JKR, to im szybciej Hermiona i Ron się ze sobą zwiążą, tym szybciej któreś z nichj fajtnie.
5. Voldemort oczywiście zostanie unicestwiony, ale...
6. ...jeżeli jakimś trafem Harry polegnie przy tym zadaniu to Ginny przeżyje.
Tak to wg mnie wygląda. Oczywiście jeszcze sprawę muszę przemyśleć, ale wydaje mi się, że jest to ostateczny owoc moich rozterek.
Bu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 16:30, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że prędzej zginie Ron, niż Hermiona. Jeśli w ogóle. I nie bardzo widzę parę Harry/Ginny - to się chyba nie uda.
Masz rację, Hec. Do póki Sev jest zdrajcą, to nic mu ze strony Rowling nie grozi
Voldemort zostanie pokonany, inaczej po prostu być nie może. Byłoby dobrze, żeby zginął i Harry, ale Rowling tego nie zrobi. Zbyt drastyczny koniec jak na taką serię i jak na cel pedagogiczny.
Remus? Tu jest wielki znak zapytania. Ja bym go chyba zabiła na miejscu Joaśki - wiem, makabrą teraz rzucę, ale wolałabym, żeby Remus zginął z różdżką w ręku niż żył w nijakości kompletnej. A nie sądzę, żeby potrafił wrócić do normalnego życia u boku Tonks.
Ale czy zginie? Nie wiem, tu gdybanie jest trudne. I właściwie obie drogi - śmierć i życie miałyby swoje uzasadnienie.
Hmmm...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 19:45, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Voldzio zginie, ale chyba Harryemu będzie bardzo ciężko przystosować się do nowych warunków życia... więc ostatnim zdaniem książki będzie- wypowiedziane przez któregoś z przyjaciół:
a) Mi też jest ciężko, ale musimy się trzymać razem, bo ci co zginęli chcieliby tego
b) Nie martw się Harry, będziemy z tobą. Świat zmienił się na dobre.
Niecierpię takich przyjacielskich morałów. A są na końcu każdej książki!!! Łopatologia w łagodniejszej odmianie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 21:40, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem, jakie będzie ostatnie zdanie książki, Nat, ale wyrazem ma być "blizna". Rowling już zapowiedziała.
A co do Harry'ego i Ginny - to się uda. I żadne z nich nie zginie, możecie być pewne. Nie dlatego, że to logiczne, ale dlatego, że Rowling tak chce. Założę się o każde pieniądze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 11:01, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
tylko by ostatnim słowem była blizna harry musi żyć bo blizna jest jego
dlatego popieram pogląd,że on przeżyje co do ginny to nie wiem
myślałem nad tym co to może być za zdanie
może np.
I właśnie zauważył, że zniknęła mu blizna.
czy coś takiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Nie 11:04, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Oh. Zapomniałam No tak, w takiej sytuacji to popieram Remuska. Ale to przyjacielskie gadanie być musi, bo inaczej Rowling pęknie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 12:19, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a może te ostatnie zdanie bedzie:
Ucieszył się, ze nie bedzie go już meczyć blizna.
jakkolwiek blizna zniknie w moim osobistym mniemaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Pon 14:20, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A może zdanie będzie:
I z Harry'ego Pottera została już tylko blizna.
czyli np
The only thing that was left was his scar.
nie należy zapominać o układaniu gramatycznie poprawnego zdania po angielsku choć oczywiście, ja pewnie zrobiłam ze trzy błędy ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Pon 17:01, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ta, obsawiam wersje Tril, hehe.
No, ale przecież może być "blizna" w różnych przypadkach...
Co powiecie na:
Jedyne co po nim zostało, to podrygujący, miedzy wywleczonymi jelitami Rona, kawałek zakrwawionej skóry, na którym dało się dostrzec zygzakowatą bliznę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 17:39, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nieee... eee... tak makabrycznie to chyba nie będzie... co nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 19:07, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dobre, dobre, dobre! Popieram taką makabreskę.
"Grudy ziemi z ponurym chrzęstem spadały na wieko trumny, które już na wieki miało skrywać zmaltretowane ciało Chłopca z Blizną"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Pon 19:15, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
TAK! ponury chrzęst! tak! Wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Wto 12:39, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
kobiety i się fascynuja makabreskami
eh..........
czy myslicie na prawde,że R. zabije kure znoszącą złote jajka?
nastepna proba zdania
nad zmęczonymi oczami Harry'ego straszyła już tylko blizna.
jesli chodzi o szyk w angielskim to nie wymagajcie tego ode mnie
moj angielski
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 14:44, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... co by było najprawdopodobniejsz...
"Ginny stanęła na palcach i z miłością błyszczącą w jasnych oczach pocałowała Harry'ego prosto w znak, który już nie symbolizował bólu i cierpienia, ale czystą radość zwycięstwa - pociemniałą, zygzakowatą bliznę."
Albo coś w tym stylu.
Chociaż ja osobiście wolałabym tę makabreskę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|