|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy uwazasz ze informacje podane przez Rowling sa wystarczajace dla wyobrazenia sobie go? |
tak |
|
56% |
[ 14 ] |
nie wiem |
|
20% |
[ 5 ] |
nie |
|
24% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 25 |
|
Autor |
Wiadomość |
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Czw 19:14, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nati napisał: | tak bardzo lubi być lubianym że ludzie go nie cierpią |
Łaaa! Raju! A fe! Jak ona mogła tak rzec?
Dopisuję po dłuuugim okresie spędzonym ze swoim Remusem. To, co Rowling napisała o nim w WA wystarczyło mi do zupełnego zakochania się w tej postaci. Potem stworzyłam Rema po swojemu. Obydwaj - kononiczny i mój - są już odrębnymi zjawiskami i to, czego jeszcze się dowiem o Remusie kanonicznym zaakceptuję ale być może nie dla swojego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vivi
wilk rumowy
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:24, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
odświeżając temat, jako żem nowa i nie wypowiedziałam się jeszcze...
zaznaczyłam "nie wiem", bo kiedyś byłam zła że pani J. nie podała go na tacy, jak (nie)świętą Trójcę, ale ... już przy końcówce serii byłam zła z zupełnie innego powodu, że tak dużo kart odkryła i że mi zepsuła moją eizję Remusa jako starego kawalera, któremu jest w tym stanie dobrze, bo co innego jest dla niego ważne. jakoś nigdy nie pasowały mi do niego amory i to jeszcze w dorosłym życiu. Moje wyobrażenie Remika podoba mi się dużo bardziej i żadne inne mi nie leży. Całe szczęście, że w Sadze o HP Remus został tylko naszkicowany węglem /tak, pasuje mi do niego właśnie węgiel, no miękki ołówek też może być, ale jak sobie pomyślę o ołówku automatycznym, markerze czy też linii w paintcie to mnie krew zalewa, oczy wychodzą na wierzch, a flaki zmieniają swe miejsce pobytu i przeznaczenie/ z dodaniem głównych barw, a odcienie mogłam dobrać sama podług własnej woli, uznania, widzi-misię, ot po prostu własnego wyobrażenia, pogłębienia tej postaci.
a co do wypowiedzi to Joanne K. R. to w tym momencie kobieta zasłużyła sobie u mnie na publiczny lincz, utopienie w maślance i przypalanie rozżarzonym żelazem sadystka ze mnie
PS Ku...rczę klawiatura mi się wali, tyle muszę edytować, bo co chwilę mi się polskie znaki wyłączają.
Ostatnio zmieniony przez Vivi dnia Pią 19:27, 15 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MC
wilczek kremowy
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:18, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
'Mój' Remus ma pociągłą twarz, ostre rysy, miodowe oczy i piaskowe, lekko siwiejące włosy.
Nie podoba mi się Thewlis. O.
Ostatnio zmieniony przez MC dnia Czw 12:10, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MC
wilczek kremowy
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:14, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za post pod postem i za długie milczenie.
Myślałam, myślałam i wymyśliłam...
Oto najwłaściwsza wersja Ralpha Fiennesa jako Remusa. Dla właściwego odbioru, skonfrontowany z właściwą Tonks, czyli Natalią Teną.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Czw 14:41, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
yllll, nie nie, mi nie pasuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 19:05, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie Fiennes w tym momencie już za bardzo kojarzy się z Voldemortem żebym widziała w nim Remusa, chociaż przyznać trzeba, że nadawałby się na niego, przynajmniej z wyglądu, bo jego głos nie jest dla mnie głosem Lupina, a jeśli chodzi o grę, to Thewlis spełnia swoje zadanie. Co baaaardzo ciekawe, zadatki na idealnego "mojszego" Remusa miałby swego czasu Gene Wilder! Gdyby go nieco ucharakteryzować, rzecz jasna. Ale Gene ma w twarzy coś tak niesamowicie lupinowatego, że aż boli. Naprawdę...
*zamyśla się*
|
|
Powrót do góry |
|
|
MC
wilczek kremowy
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:33, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Trilby - chodzi mi oczywiście o dopasowanie 'mojego' idealnego aktora jako Remusa Lupina.
Zrobiłam taki myk z tym zdjęciem Ralpha, ponieważ jego wcześniejsze zdjęcia w ogóle nie podchodziły pod Lupina. Ralph ma teraz 46 lat - co prawda jest za stary na Lupina, ale (kurcze, zmarszczek to on nie ma... ^^) jego twarz jest taka jakby bardziej zmęczona. Do tego dłuższe włosy, a Lupin zawsze mi się kojarzył z taką fryzurą. Jedyne co nie pasuje, to kolor oczu Ralpha
Kira, przeglądałam zdjęcia Twojego typu nr 1. Po pierwszym zdjęciu na Filmwebie jakoś dziwnie skojarzył mi się z tym pokręconym wspólnikiem Beaty z "Klanu" (nie obrażaj się, fryzurę mają podobną ), więcej zdjęć znalazłam w Googlach. Niestety, uważam, że twarz ma trochę... hmm... za śmieszną jak na Lupina...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 20:21, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ależ ja się całkowicie zgadzam, że ma śmieszną buźkę! Ale, kurczę, ma coś takiego remusowatego w oczach, zwłaszcza [link widoczny dla zalogowanych] - oczywiście pomijając fakt, że oczka ma niebieskie, ale na tym zdjęciu i tak tego nie widać A mnie się wydaje, że w twarzy Remusa oczy rzucałyby się... no, w oczy jako pierwsze. Takiego mam zboczeńca umysłowego XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
MC
wilczek kremowy
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:30, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Może i Remus ma ten 'jakiś' błysk w oczach, te ogniki, ale mam wrażenie, że jego oczy jednocześnie powinny być takie trochę tajemnicze...
A wracając do Fiennesa, cały czas będę się tłumaczyć, że kiedyś gdzieś słyszałam, że to on ma być Lupinem... Prawdopodobnie to była plotka z kręgu tych najbardziej kłamliwych, ale ja się nabrałam i nie widzę już innego Lupina wśród aktorów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivi
wilk rumowy
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:28, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Gene. Sama nie wiem, zbyt komiczny, obawiam się, że przerysowałby postać Remusa. Moim zdaniem ten najbardziej mojszy Remus powinien zostać zagrany przez jakąś nieznaną mi osobę, żeby... nie kojarzył się z czymś innym, rolą, filmem, wizerunkiem. Co ja na to poradzę, że nie potrafię traktować aktora grającego Remusa jako tylko aktora, a nie samego Remusa L. Mój Remus byłby poplątaniem Thewlisa (aura), Fiennesa (spojrzenie, ale nie kolor oczu) i... i coś jeszcze, czego nie umiem określić.
i Remusa zawsze widzę z jakimś zwierzątkiem w gabinecie (druzgotek) lub na ramieniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 20:28, 07 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że nie sokół. Remus-myśliwy, normalnie etos wilkołaka.
Dla mnie w tej chwili Fiennes równa się Voldemort, także obawiam się, że nie jestem w stanie zaakceptować tej opcji. A jak się pojawi na horyzoncie jakiś aktor pasujący mi na Remmy'ego, nie omieszkam zawiadomić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kot
wilczek kremowy
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Remusowego domu
|
Wysłany: Nie 12:21, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłam odpowiedz "tak" gdyż, informacje którymi uraczyła nas Rowlling są jak dla mnie, wystarczające aby móc wysnóć własną, dużo głębszą wizję postaci Remusa Lupina. Te wszystkie aluzje co do jego zachowania, chociażby ten fragment w "Więźniu Azkabanu", że gdy spał w pociągu mił lekkko rozchulone usta - to dlamnie tyle ile trzeba na stworzenie zarysu postaci. Muszę przyznać, że przyjmuję kannowego Remusa całkowicie, choć czytam jego wypowiedzi i zachowania zawarte w książkach w znacznie szerszym rozumieniu, niz tylko słowa czy gesty, dopatruje się w tym jego gębszych uczuć, odczuć i rozterek i przeszłości bohatera. Być może widzę to co chcę widzięć, tego wykluczyć nie mogę.
Mam tylko jeden niedosyt, skoro autorka podała, że rodzice Tonks nie akceptowali ich małżeństwa, mogła ten aspekt nieco rozwinąć. Ciekawi mnie na przykład kto bardziej nie darzył Remusa sympatią: Andromeda czy Ted?
Co do aktora idealnie pasujacego do roli Remusa Lupina, to uwarzam ( wiem, że to mało oryginalne), że idealnie pasuje David Thewlis. Właśnie tak wyobrażałam sobie Remusa,kropka w kropkę! Zniewoliły mnie te piękne pełne głębi, niebieskie oczy, te brazowe włosy, te zniewalająco długie palce, przyniezkazitelnych dłoniach, no i te bardzo długie nogi! A i wzrost jest idealny! Zawsze postrzegałam Remusa jako wysokiego, smukłego mężczyznę! No i 193 cm to dla mnie idealny wzrost jak dla Remusa!
Ostatnio zmieniony przez Kot dnia Nie 12:25, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Nie 15:15, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Naprawdę, Kocie? To ciekawe, bo mnie Remus zawsze wydawał się mężczyzną średniego wzrostu - coś około 180 cm. I myślę też, że z pewnością był niższy od Syriusza, ewentualnie tego samego wzrostu. Co ciekawe, nawet Sever wydaje mi się co najwyżej taki sam jak Lupin, jeśli nie wyższy (chociaż po tej wzmiance z ZF, że Syriusz był od Severa wyższy można by wnioskować, że Sever wielki jak brzoza nie jest ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Nie 16:01, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
(:
Severus jest niższy od Syriusza. I myślę, że nawet sporo, bo Syriusz był wysoki - według mnie sześć stóp z kawałkiem jak nic. Ja mu właśnie daję 190 cm z hakiem.
Notabene, 180 to też raczej wyższy facet (na tamto pokolenie, pokolenie roku '60 - mój tata ma 180 cm, jest z rocznika '55 i jest wysoką osobą jak na swoje pokolenie). Dlatego uważam - w dzisiejszych czasach może wydawać się to śmieszne, skoro dziewczyny potrafią mieć 180 cm - ale Remus wraz ze Severusem byli średniego wzrostu. I ja bym im właśnie dawała tak między 175 a 180. Ale bliżej 175.
Severus nie jest brzozą!
To ludzie tak go postrzegają, bo chude toto, czarne, złośliwe i nieugięte - czyli na głowę sobie nie pozwoli wejść Ale Snape nie jest wysoki, oj nie... (ha! nawet zrobiłam sobie taki podpis na mirriel, całkiem niedawno).
A że zawsze uważałam, iż Remus jest podobny wzrostem do Snape'a... wnioskuję, że i on do Syriuszowego czubka głowy nie dorastał (że o Dumbleodre'owym czubku nie wspomnę xP)
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Nie 16:04, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kot
wilczek kremowy
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Remusowego domu
|
Wysłany: Nie 16:06, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie moja wizja Remusa odbiega od normy. Ale tak postrzegam swój ideał. Thewlis komponuje mi sie znakomicie.
A kobiety w dzisiejszych czasch potrafia mieć i 190 cm.
Ostatnio zmieniony przez Kot dnia Nie 16:06, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|