|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:33, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A ja tam uwielbiam wyobrażać sobie dzieciństwo bohaterów...
Ech, jak ja marzę o tym, zeby wreszcie opisać to wkroczenie 12-letniego Albusa D. do Hogwartu...
A Remusa uwielbiam sobie wyobrażać jako małego chłopca tuż 'przed' i 'po' zostaniu wilkołakiem... Ew. czasy, które interesują i Kirę xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Selene
wilczek kremowy
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowe królestwo :P
|
Wysłany: Sob 19:52, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Czy już wspominałam, że was uwielbiam? (strasznie podobają mi się Wasze poglądy na Remusowe życie - bo nareszcie mam z kim o tym porozmawiać )
fakt życie Remusa z czasów szkoły fascynuje mnie bardzo mocno - tak bardzo chciałabym aby Rowling wydała to jako dodatkowe przygody... a może i nie bo magia mogła by stracić swój urok
Tak czy inaczej pozostawia to nam spore pole do popisu i pozwala tym mocniej wczuć się w rolę bohaterów - ileż istnieje dróg i przygód które mogą się zalęgnąć w główce prawdziwego fana w związku z jego ulubionymi postaciami. Remus i kobiety powiadacie… myślę, że na pewno jakąś miał i z pewnością musiała być wyjątkowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
wilczek kremowy
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowe królestwo :P
|
Wysłany: Sob 20:05, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Remus Bigamista
bardzo chetnie poznam - mam taką nadzieję - dużo jest tych które czesto się czesto udzielają - muszę się poza tym zabrać za dział z fanfikami ale po sesji
Błagam! Ogranicz ilość mordek przypadających na jeden post... <łapie się za głowę>
M.K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Pon 12:13, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Witam na początku wszystkich!
Hmmm... Czy ja mogę być drastycznie anty-kanonowa?
Bo dla mnie Remus zawsze różnił się bardzo od tego stworzonego przez Madame Rowlling. Nie pasuje mi u niej, że nasz kochany wilkołak ma tak mało cech... zwierzęcych.
Moje drogie i drodzy: przecież ten facet ma w sobie dziką bestię! Pozwólmy jej żyć!
Osamotnienie - cudo; dla mnie Remus jest samotnikiem.
Ale - kobiet to on wręcz potrzebuje! W pewnych podaniach możemy przeczytać, że wilkołaki były niezwykle atrakcyjne dla płci przeciwnej i - co tu dużo gadać - dla sych ofiar... Poza tym - przecież zwierzęcy magnetyzm...
A Remus moim zdaniem potrzebuje miłości tak samo jak wolności.
Więc: w latach szkolnych i niedługo-po-szkolnych moim skromnym zdaniem Remmy przyciągał dziewczęta swoją ukrytą drapieżnością, która właśnie w młodości mogła... niekontrolowana jeszcze zbyt umiejętnie... wyłażić na wierzch. W końcu nie-wilkołaki czasami nad sobą nie panują, a co dopiero, kiedy siedzi w kimś taka bestia! Przecież jego musiała rozpierać energia!
Wracając do tematu. Bardziej dorosły Remus jawi mi się jako tajemniczy, nadal osamotniony, niestabilny emocjonalnie, mroczny z lekka mężczyzna (niech będzie, że ze zdolnościami organizacyjnymi - byłby dobrą alfą w watasze wilkołaków...), który intryguje kobiety w/w cechami. Przecież to musi być czuć, że w kimś siedzi coś... dzikiego...
Myślę też, że musi być bardzo zmysłowy - zmysły ma wszakże z racji swej zwierzęcej natury rozwinięte w stopniu przekraczającym średnią u ludzi.
Jak dla mnie - nie, nie, nie! Broń mnie Panie Boże! - kobiet się nie boi. Szanuje je i nie chce skrzywdzić... chociaż... nie zdziwiłabym się gdyby złamał kilka serc nieświadomych jego... przypadłości niewiast.
Eeeee... nie widzę go w żadnym domu publicznym. Ze swoim magnetyzmem radziłby sobie znakomicie bez płatnej miłości.
Taaaa... Ciekawa jestem, czy przypadł Wam do gustu taki mój obraz Remusa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Pon 13:36, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dzieńdobry! Witam ja i witam raz jeszcze w imieniu Lunatyczek! Zapraszam też na coś mocniejszego do knajpki:)
A Twój Remus, heh, podoba mi się. Szczególnie ten zwierzęcy magnetyzm, zmysłowość i...eh, dobry jest, nie powiem. I w takiej wersji wydaje się bardzo pociągający
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 14:54, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć, Blaidd! Obraz Remusa niczego sobie Twój Lupin ma dość sporo z mojego, chociaż ten mój jest chyba bardziej modernistycznie popaprany, niż zwierzęco zmysłowy. W każdym razie - z pewnością ma w sobie COŚ. Coś ZASTANAWIAJĄCEGO.
I tak, jest niebezpieczny. Niebezpiecznie inteligentny. Z ciapowatością ma niewiele wspólnego.
Kobiety zwykle lubią ten rodzaj faceta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 16:32, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
*zakrada się do blaidd od tyłu i wyciska na jej policzku głośnego całusa*
Witamy serdecznie w niskich, ale jakże przytulnych progach naszej knajpki!
*spogląda na Moderatorstwo*
Offtop, wiem wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Wto 15:25, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
owszem wizja cxałkiem cxałkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Safira
Gość
|
Wysłany: Śro 18:17, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Mi tam odpowiada Remus wg blaidd. Tak ,ten zwierzęcy magnetyzm...
Wydaje mi się iż miał powodzenie u kobiet nie mniejsze niż Syriusz czy James, ale on tak z tego nie korzystał i się nie przechwalał jak jego qmple. Jest osobą inteligentną i wrażliwą. Myślę że miał kilka romansików (zarówno pod koniec szkoły jak i po skończeniu nauki). Być może miał przestój po tragedii jaka go spotkał (gdy stracił przyjaciół) i zamknął się w sobie, ale nie przypadła mi do gustu opcja Remusa- prawiczka ;D Zagłębiając się w temat kontaktów damsko- męskich fizycznych może być lekko zwierzęcy, ale w odpowiednich chwilach delikatny i czuły. Czyli ideał dla większości kobiet, bo potrafi dać to czego w danym momencie potrzebuja...
No trochę się rozpisałam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Śro 22:26, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ale jakże pieknie i słusznie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Czw 20:52, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
popieram lady Tril
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Czw 20:33, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ehehe... jaki... wdzięczny temat:D
Poczytałam sobie posty przedmówców i chyba nic szokującego nie dorzucę. Dla mnie Remus z czasów szkolnych jak najbardziej kobiet/dziewczyn się nie bał i pewnie miałby powodzienie, gdyby o nie zabiegał - ale według mnie nie zabiegał zanadto, choć lubił zawiesić oko na tym i owym i westchnąć cicho nad "cudem stworzenia"... Bardzo pradwopodobne, ze umawiał się z kimś tam na tak zwane rande vou (czy jak to się pisze), ale nie biegały za nim tłumy wielbicielek. Móg wzbudzać szacunek w oczach płci pięknej, gdyż inteligentny i zrównoważony, i napewno dowcipny oraz - jak trzeba - spontaniczny, jednak nie był sensacją szkoły , jak Syriusz - tak sądzę. Choc na pewno Remus, kręcąc się przy przystojniaku nr 1, wielu osóbkom z tej racji wpadł w oko, być może inaczej w ogóle by go nie zauważyły - bo według mnie Remmy raczej nieśmiały, sam nikogo nie zaczepiał natarczywie, nawet jak bardzo mu się owa osóbka podobała.
Czy waliły do niego dzwiami i oknami? Nie sądzę, że aż tak, wydaje mi się, że był raczej typem "dobrego kolegi" co pomoże w napisaniu eseju z transmutacji, niż obiektem westchnień, choć te, które go bliżej poznały, na pewno od razu musiały zauważyć ogromną (na plus dla Remusa) przepaśc między nim, a Syriuszem, czy Jamesem.
Remus dorosły... hmm... mam wrażenie, że przed śmiercią Potterów miał powodzenie, a jak się dodatkowo rozkręcił, to okazywało się, że cichy Remmy potrafi być duszą towarzystwa - tylko musi się ośmielić. Remus szarmancki - w dobrym guście, czyli bez żadnych skrajności. Remus delikatny - jak najbardziej. Z racji swej wrażliwości... a raczej wyczulenia zmysłów ..także tego szóstego, siódmego i ile ich tam jest - musiał wiedzieć dokałdnie czego potrzebuje jego partnerka. Zresztą zauważmy, że Remus - przynajmiej ten dorosły z książki - jest niezwykle taktowny i skory do pocieszania. Potrafi rozmiawiać z ludźmi. Potrafi słuchać... no chyba nie ma dziewczyny, której by to nie urzekło!
Ale mam wrażenie, że nie chciał się z nikim wiązać na stałe - bał się konsekwencji tak daleko posuniętych decyzji - bał się o innych, że może skrzywdzić... i może bał się podświadomie odrzucenia, więc nie chciał podejmować żadnych ostatecznych decyzji. I chyba nie był z nikim na stałe. Mam wrażenie, że miał tylko... ee... powiedzmy "przygodne" związki, jeśli już były to związki. A jak już były to nawet jeśli krótkie, to napewno zmysłowe.
Kiedyś mi się wydawało, że faktycznie Remus=prawiczek.
Ale teraz... kurcze. Niemożliwe. Nie wierzę! To, że wilkołak, nie znaczy, że nie miał mieć przyjemności w życiu - nie chciałabym ubrać Remusa w związek dla samego sexu - ale mam wrażenie, że jeśli już... to wchodził raczej w przygodny romans/se.
Który wyglądał może tak:
Ona nie chciała stałego związku tylko miała chwilową potrzebę bliskości, on, jako osoba uczuciowa, przyjął po prostu zaproszenie - a i jemu na rękę było, bo niezobowiązjujące na stałe. Myślę, że Remus zmagał się ze świadomością swego wilkołactwa jak z piętnęm... które nigdy nie pozwoli mu żyć normalnie, więc mógł szukać choćby odrobiny normalności, choć na chwilę. Ale świadomość wciąż mu ciążyła - dlatego między innymi tak uparcie trzymał Tonks na dystans.
Ale wracając jeszcze do czasów lat 80... po śmierci i odejściu wszytkich przyjacół... Remus móg zamknąć się na jakiś czas. Być może nawet opuścił kraj - swego rodzaju ucieczka od wspomnień, od miejsc i tych, którzy mu przypominali o tragedii.
Czytaliście Serię Lupinową autorstwa Nilc? - dokładnie "Ucieczkę" "Rusałki" i "Lipcowe noce..." - właśnie tak to widzę, że Remus "uciekł" po tym wszystkim, co stało się w jego życiu na wchód - i tam być może... po roku, dwóch, trzech... doszedł do siebie i miał jakiś związek - znów epizodyczny, bo zapierał się moim zdaniem, przed więziami głęboko emocjonalnymi. Nie chciał ranić.
To tyle... a o Remusie- kochanku, pozwólcie, że zachowam swoje wyobrażenia dla siebie ... <wzdycha ukradkiem, rozmarzona>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:23, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
rendez-vous, smagliczko
no cóż, mnie raczej się nie wydaje zbyt prawdopodobna wersja o Remusie-łamaczu serc. przynajmniej nie w szkole.
i jestem pewna, że Remus żadnym przystojniakiem nie był. przynajmniej imho (-:
<ale sie dzis czepiam, nie?>
No cóż, to tylko moje zdanie. Moje wyobrażenie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 22:30, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czytaliście Serię Lupinową autorstwa Nilc? - dokładnie "Ucieczkę" "Rusałki" i "Lipcowe noce..." |
Hmm, a ja wam powiem, że umyślnie nie czytałam tej serii, chociaż słyszałam, że dobra i warta uwagi. To nie na moje nerwy. Ja mam zbyt dobrze w głowie opracowaną "mojszą" wersję historii Remusa, żeby móc na spokojnie przyjąć dobrze opracowaną wersję kogoś innego. Trochę to może egoistycznę z mojej strony, ale nigdy przecież nie twierdziłam, że nie jestem egoistką
I oczywiście zgadzam się ze Smagliczką - kobiety w życiu Remusa i owszem tak. Ale to już pisałam gdzieś w swoim dawnym poście, więc nie będę się powtarzać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Czw 22:34, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz... przystojniakiem do może był... ale dla tych co patrzeć potrafią
Mi się tam Syriusz piękniś by nie podobał z prostej przyczyny - faceci przyciągają mnie raczej wdziękiem wewnętrznym niż zewnętrzym - wewnętrzeno Remus musiał posiadać mnóstwo, zewnętrzego przez to również - lecz nie każdy to dostrzega, a nie wydaje mi się, by rozmarzone w Syriuszu panienki, poptrafiły dostrzec jednocześnie nie narzucające się piękno Remusa.
rendez-vous ... a może i tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|