|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ghost Rider
wilczek kremowy
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:44, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Och, nie ma za co.
Remus korzystający z usług prostytutek? Mi się też to w głowie nie mieści, ale to może dlatego, że Lunatyk naprawdę nie wygląda na kogoś takiego, moim zdaniem. Ale nie założyłabym się o prawą rękę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Wto 22:02, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, prostytutki mnie też się nie mieszczą w głowie. Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania i ja się nie zamierzam kłócić w osobami, dla których taka myśl jest do przyjęcia, ale jeśli chodzi o mnie - mówię takiej koncepcji stanowcze niet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 22:20, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Powtórzyłaś, Smag, ale to nawet dobrze, bo przypomniałaś coś bardzo ważnego - zwierzęcą cząstkę osobowości Lupina. Dlatego ja sobie go nie umiem wyobrazić w wersji słiit mangowej, piękny, niewinny i uroczo aseksualny. To nie byłby prawdziwy człowiek, tylko jakaś utopia, nikt nie jest w stanie zabić swoich popędów! Nawet, jeżeli jest wewnętrznie pokiereszowany ("futerkowy problem"). Stop. Właśnie dlatego, że jest, może uciekać w cielesność, to bardzo interesujący rodzaj ucieczki.
Prostytutki? A po co? To była wojna, do cholery, w takich czasach seks bywa jedyną odskocznią, wystarczy przyjrzeć się wspomnieniom z powstania warszawskiego. Napawać się bliskością kogoś innego, póki można, żeby chociaż przez chwilę nie myśleć... Dlatego Remus z pewnością nie potrzebowałby płacić za miłość, bez problemu znalazłby ją wśród członków/członkiń Zakonu.
A po wojnie?
Po wojnie mogło być różnie, ale nie sądzę, żeby żył jak pustelnik. Mimo wilkołactwa.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Wto 22:21, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Śro 1:42, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Przeca ja nic o prostytutkach nie mówiłam. To akurat do Remusa kompletnie mi już nie pasuje (Sever tutaj się nadaje ).
"Blizkość bez zobowiązań" w przypadku Remusa niby zgrzyta? No, jeśli uznać Remusa za okaz krystalicznie czysty pod względem podejścia do seksu - taki wyidealizowany obraz faceta, który idzie do łóżka tylko jak kocha na zabój - to tak, bliskość bez zobowiązań nie wchodzi w grę.
Z tym że Remus nie jest takim ideałem (nie tak skrajnym, jak wielu chciałoby go widzieć). A przynajmniej nie jest dla mnie. Jest człowiekiem. Człowiekiem ze swoimi normalnymi potrzebami. Ksiąążę zee baajki może by i żył w celibacie, czekając na wielką miłość. Książę tak, ale nie zwyczajny człowiek, który w dodatku tak mało przyjemnosci w życiu zaznał przez swoją "chorobę".
Pomijając już fakt, że była wojna, a potem równie dla Remusa ciężkie czasy powojenne - o czym wspomnaiła Hekate i wspomniała słusznie - i że w czasach wojny ludzie uciekają do cielesnych przyjemności (być może jedynych przyjemnosci, jakich mogą zaznać), uciekają by zapomnieć, a jest całkiem naturalne i nie ma w tym nic... płytkiego i ohydnego.
Nie każdy seks musi być wzniosły i romantyczny. A jeszcze w przypadku mężczyzn - cóż, może się mylę, ale zawsze twiedziłam, że kobieca natura jest bardziej zdolna do wstrzemięźliwości niż natura męska - seks jako spsób ucieczki, seks dla zwyczajnego rozładowania/naładowania jest czymś całkowicie normalnym I fakt, że zdarza się im seks, który nie jest zawsze aktem wzniosłym ("będę tylko z jedną jedyną, którą kocham, a jeśli nie to z żadną!") nie czyni takiego mężczyzny jakimś bezmyślnym samcem, który myśli tylko f... fallusem XD.
Przecież do faceta nie można przyłożyć czarno-białej miary "robiący wszystko z głębią - albo pusty samiec".
A jeśli już mowa o popędzie i naturalnych potrzebach, to trzeba też wspomnieć o wierności i prawdziwej miłości. O ile Remus w stanie wolnym mógł sobie co jakiś czas z jedną, co jakiś czas z inną, i nie tracił przez to w moich oczach, to już Remus zakochany na pewno pozostanie wierny tej, którą kocha, bo inaczej przestałby być Remusem.
Wrócę jeszcze do tych prostytutek. Czy jak mówimy o seksie bez zobowiązań, to na myśl przychodzi tylko seks za pieniądze?
Błagam. Weźmy pierwszy przykład z brzegu - nastolatki. Uprawiają seks ze zobowiązaniami? Nie, uprawiają seks dla eksperymentu i czystej przyjemności, bez żadnych wizji wielkiej, głębokiej i dozgonnej miłości (fakt, że wydaje im się, że kochają głęboko, to już insza inszość).
A dlaczego Remus miałby płacić za seks?
Co on jest, maszkaron jaki, że nie można się nim zaiteresować tak po prostu? (a jeśli Remus odwzajemnił takie zainteresowanie, choćby i dla samego seksu, bliskości, której mógł w tym momencie bardzo potrzebować, to co? armagedon się stał i ideał upadł?).
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Śro 2:27, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:24, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie wierzę w prawiczkowość Remusa. I to nie tylko przez kanon, no bo jeśli wedle kanonu takowym by było, to znaczy, że diagnoza: nie jest ojcem Teddy'ego!
*Ori dostaje ataku kwiku*
Nie pamiętam, co tu pisałam przez rokiem czy dwoma, naprawdę, ale dzisiaj jest dla mnie niemożliwością prawiczkowatość Remusa. Prostytutki też raczej mi do niego nie pasują, ale przelotny romans bez zobowiązań? Cóż, jak by to trudne nie było dla tej ludzkiej strony Remusa, pewno był. I to nie raz. Nie znam się na mężczyznach, ale wizja Remusa Wstrzemięźliwego do mnie nie przemawia.
*ironia* Chyba ze pałał miłością do swojej ręki... */ironia*
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Śro 18:07, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ręki?
*kwiiiik*
Wiesz, Ori, miałam już wczoraj na końcach palców, by wspomnieć, że zawsze istnieje możliwość "prac ręcznych", aczkolwiek rękodzieło - i chyba wszyscy się ze mną zgodzą, za równo ci 'z' jak i 'bez' doświadczeń - nie zastąpi drugiego człowieka
(ależ ten temat zrobił się... hmm )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Śro 18:12, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ooommmg...
*wbrew woli wyobraża sobie palcującego Remusa*
...
Zwichnęłyście mi psychikę, dziewczynki
*siada w kącie i mamrocze do siebie*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fanka 15
wilczek kremowy
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pięknego cichego miejsca
|
Wysłany: Śro 19:11, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Niby dlaczego nie miałby być ojcem Teddy'ego? Przecież to już było PO ślubię. To jest wielka różnica. Na szczęście moja psychika jest tak odporna na zwichnięcia, że nawet nie potrafię sobię wyobrazić tego o czym piszecie wyżej .
Dla mnie Remus na zawsze pozostanie kryształem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Śro 20:42, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Po ślubie, przed ślubem. Dla mnie różnica żadna, bo nie przywiązuję wagi do ślubu (a raczej przywiązuję jako do symbolu mającego dać czemuś ważnemu świadectwo, w związku czym ślub rozumiany jako przywolenie na pożycie spłyca całą ideę, której jestem wyznawczynią ).
Skoro Remus-kryształ, to w jaki sposób w takim razie zmajstował Teddy'ego, Fan? (metodą iniekcji... ee... no tego, to już sobie wolę nie wyobrażać! )
Poza tym, kryształy piękne są, lecz kruche. I czy takie one znowy bez najmniejszej rysy...?
"I nie wiem, czy w życiu poznałem,
kogoś czystego
duszą i ciałem."
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Śro 20:43, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Śro 23:58, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż... zawsze można zapytać JKR. Po tym obwieszczeniu orientacji Dumble'a może nawet nam odpowie?
A jeśli chodzi o moje zdanie... nie wierzę w kryształy. Nawiązując do cytatu Smag, ja wiem, że nikogo takiego nie znam. I chociaż litaratura ma to do siebie, że zna przypadki, których życie nawet sobie nie wyobraża, to Remus - mój Remus - nie miałby obiekcji przed seksem. W końcu to facet. Chociaż muszę przyznać, że jeśl chodzi o deflorację biednego lunatyka, zawsze na granicy mojej świadomości literackiej majaczyła mi jakaś hoża dziewoja, która go kiedyś gdzieś zaciągnęła... No cóż, wiem, że to może niezbyt pochlebna wizja, jednak takim widzę Lunatyka jako nastolatka.
Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Czw 16:36, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fanka 15
wilczek kremowy
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pięknego cichego miejsca
|
Wysłany: Czw 13:55, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie PO ślubie to jest zupełnie inna bajka niż przed. Jak to napisała Smagliczka "zmajstrowanie" Teddy'ego po ślubie to żaden grzech , bo jest już na nim Boska pieczęć i nie jest bękartem. Ludzie muszą się rozmnażać bo by wyginęli (jeszcze tacy jak Remus) !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 16:39, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Boska pieczęć? A gdzie w książce była mowa o jakimkolwiek udziale Boga w całej ceremonii? JKR wiązania świata czarodziejów z religią unika jak ognia, także mówienie o Bogu w tym kontekście jest mocno na wyrost.
Zresztą, nie wydaje mi się, żeby Bóg był na tyle znudzony, by musieć wypełniać sobie czas stawianiem pieczęci na czymkolwiek. Małżeństwo, jakkolwiek ma wiele zalet i zastosowań, jest instytucją przereklamowaną, jeśli chodzi o moc wiążącą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 17:36, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie widzę w całej tej dyskusji sensu, girls. Skoro dla Fanki Remus jest, jak mi się wydaje, nie tylko postacią literacką, ale również ucieleśnieniem pewnych idei, które ceni i w które wierzy (co mnie nie dziwi, bo traktuję go tak samo), to dlaczego jej Remus nie ma być prawiczkiem, człowiekiem wierzącym czy nawet kryształem? Mój Remus bywa tancerzem, pisarzem, muzykiem, a nawet zaginionym francuskim księciem! I fakt, że w książce nie ma o tym ani słowa wcale mi nie przeszkadza W książce nie ma też ani słowa o tym czy Remus uprawiał czy nie uprawiał seksu przed ślubem, więc równie dobrze mógł to robić, jak i nie musiał. Wiem, że Remus-człowiek-z-krwi-i-kości-mający-normalne-ludzkie-potrzeby jest bardziej prawdopodobny nawet z psychologicznego punktu widzenia, ale to nie znaczy, że taki musiał być. Wersja kryształowa też ma jakieś swoje prawdopodobieństwo. A zresztą... przecież mógł byc kryształem pod względem wstrzemięźliwości a kompletnym draniem i łotrem pod innymi względami, prawda? Mógł na przykład... no nie wiem, nigdy w życiu nie dać drobych biednemu na ulicy, albo... strzelać do wróbelków z procy, albo... albo kraść ze spożywczych gumy do żucia, prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fanka 15
wilczek kremowy
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pięknego cichego miejsca
|
Wysłany: Czw 18:32, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ceres jak to unika jak ognia , a czy przypadkiem to oni nie mają ferii BOŻOnarodzeniowych?
/Dziękuję za poparcie Kira/
Nikomu nie uda się zachwiać mojej wiary na temat ślubów. Poza tym dlaczego Bóg miałby być znudzony. On troszczy się o swoje dzieci i po to dał przykazanie " nie cudzołóż" żeby je wypełniać i żeby dzieci rodziły się po ślubie z Boską właśnie pieczęcią. (tylko proszę cię nie bierz niczego do siebie bo nie mam nastroju i może coś palnęłam ; absolutnie na nikogo nie naskakuję , a nawet nie mam zamiaru ; po prostu mam własne zdanie i... nie zawaham się go użyć )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fanka 15
wilczek kremowy
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z pięknego cichego miejsca
|
Wysłany: Czw 18:35, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cytuję : " Skoro dla Fanki Remus jest, jak mi się wydaje, nie tylko postacią literacką, ale również ucieleśnieniem pewnych idei ..."
i tu właśnie utrafiłaś w sedno
hmm... chyba jednak trafiłabym do Gryffindoru , a nie do Ravenclawu bo bronię go jak LWICA
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|