Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy to możliwe, że został(a)byś Śmierciożercą? |
Tak, z przyjemnością! |
|
23% |
[ 7 ] |
Tak, ale jedynie z musu. |
|
10% |
[ 3 ] |
Nie, na pewno nie |
|
66% |
[ 20 ] |
|
Wszystkich Głosów : 30 |
|
Autor |
Wiadomość |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 16:57, 17 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Co wskazuje na to, że faktycznie nie byli mu wierni. Tacy Gryfoni (dobra, nie mówię o Piotrku) to by się trzymali jednej strony zębami i pazurami, dopóki śmierć ich nie rozłączy. Dlatego mówi się, że dobry Gryfon to martwy Gryfon.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 17:15, 17 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
A mnie się zdawało, że ci wierni byli w Hufflepuffie...
Tak czy owak, Peter jest najlepszym przykładem Gryfona, który się robi dobry dopiero po śmierci .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
moderator cyniczny
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto o trzech twarzach
|
Wysłany: Pon 17:31, 17 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Wchodzę i padam. Toż to jest jeden wielki offtopic! Miało być o Śmierciożercach a nie różnicach pomiędzy domami, głównie Gryffindorem a Slytherinem. Ludzie! My się pogubimy we własnych słowach! Proszę zakończyć ten jakże piękny off, albo otworzyć nowy temat.
Pusz na skraju załamania nerwowego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mała Wściekła Istotka
wilczek kremowy
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądś, gdzie nigdy nie świeci słońce
|
Wysłany: Nie 20:34, 23 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Za wielkie ryzyko złapania. Nie weszła bym w to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:43, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Po dłuższych przemyśleniach doszłam do wniosku, że już się w to nie mieszam. Zakon ma pewne szanse. Zostanie mi pamiątkowy tatuaż, ale ja już się na to nie piszę. W końcu zachowując neutralność zawsze się zyskuje.
Hmm, tylko jak powiedzieć Voldkowi, że przeczytałam wszystkie jego książki i już mi się znudziło, hm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 15:21, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Nie powiedzieć .
Noelle, to się nazywa czysto slizgońsski brak odpowiedzialności...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 16:38, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chyba brak konsekwencji.
A Voldemort ma tę samą wadę co Kaczyńscy, jeśli chodzi o bycie dyktatorem. Jak na niego patrzę, to mi niedobrze. Pomyślcie sobie tylko - na każdym słupie plakat propagandowy z podobizną Riddle'a i napis "Czarny Pan patrzy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iguanka.
wilczek kremowy
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć
|
Wysłany: Pon 17:02, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chyba jednak na pewno nie. Dlaczego?
Za duże ryzyko za zbyt mały zysk. A wręcz, jak dla mnie, jego brak. Jesteś Śmierciożercą wiernym - mogą cię dopaść aurorzy, musisz okazywać przywiązanie na każdym kroku i masz "nieprzyjemną" pracę, zaś za każde przewinienie surowa kara. Jesteś zdrajcą - ściga cie i jedna i druga strona barykady, choć opcja z Czarnym Panem jest o wiele gorsza. I ideologia mi zupełnie nie pasuje. Jam w miarę tolerancyjna.
A ja ponoć jestem ślizgońska...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 17:28, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ale to przeciez bardzo ślizgońskie zachowanie. I nie wszyscy ślizgoni musza od razu nienawidzieć szlam. Mnie samą bardziej pociągała zawsze bardziej charyzma od doktryny. Niekoniecznie Riddle'a, ale tego typu przywódców ogólnie (nie zrozumcie mnie źle, jak dla mnie Hitler był burakiem z ego większym od mózgu, a Stalina to już w ogóle nie znoszę, głównie za Katyń - chodziło mi raczej o Napoleona czy Richelieu).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:38, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja tam wolę dziadziusia Lenina, bo Soso to taki sobie... podobno otruł (jak on mógł) dziadziunia, nooo...
I Soso to taki be. Nie lubię Soso.
Na wizję podobizny Voldiego z podpisem 'Czarny Pan patrzy' przypomniało mi się zdjećie Lorda V. z podpisem 'Lord Vader is watching you!'... Niezły pomysł, kwik...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 23:01, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Nie czytałam "Roku 1984" w oryginale, ale podejrzewam, że ten Vader też został stamtąd wzięty. U Orwella był wielki brat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Wto 16:45, 20 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Albo Napoleon z "Folwarku Zwierzęcego"... Toż to dopiero była świnia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:18, 20 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Konsekwencja? Odpowiedzialność? <ziewa> I co jeszcze?
Na razie będę udawać, że mnie nie ma. Chociaż... Najlepiej zresztą skonsultuję się z Severusem, on doświadczył tego co ja.
(tak, wieprz Napoleon i skojarzenia polityczne - wysokie mieli o sobie mniemanie...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nessie
wilczek kremowy
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:25, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Śmierciojad? Ja...? Niet. Raczej waleczne serce Zakonu No, może nie tak bardzo... Cholera, pogubiłam się w tym wszystkim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Sob 23:31, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Raczej zdecydowane nie! NIe lubię mieć kogoś nad sobą, kogoś kto kieruje każdym moim ruchem. W Voldiego tak właśnie jest. Masz tylko jeden wybór - albo służysz mu z psią wiernością albo umierasz. Nie byłabym w stanie być fanatykiem wpatrzonym w Czarnego Pana jak w obrazek i tylko czekajac na jego rozkazy. Co to to nie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|