Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Śro 17:46, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
tTylko w tym szkopuł, że właśnei Voldi był prawie/ napewno najpotężniejszym czarodziejem w swojej dekadzie. To albio musiał się dobrze ukrywac ze swoimi zdolnościami, albo jakoś obszedł zabezpieczenia, albo już tam raz był i wiedział czego siezpodziewać i zabrał ze sobą truciznę, albo... Teori jest wiele...
Edit:
Zastanawiałam sienad sceną w jaskini. Przecież kiedy Dumbledore miał wypić truciznę, to czemy nawet nie wpadli na pomysł żeby ją wypluwać? Czy to było niemożliwe, czy raczej poprostu był zmuszony do wypicia tego? Czy to taki chwyt, bo Joanka ( jak to mówi mój profesor od geografi) musiała uśmiercić właśnei Dumbla?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|