Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Severus naprawde zdradzil? |
Tak |
|
43% |
[ 10 ] |
Nie |
|
56% |
[ 13 ] |
|
Wszystkich Głosów : 23 |
|
Autor |
Wiadomość |
Evil Yuki
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mego małego świata
|
Wysłany: Nie 17:49, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Snape jest dla mnie nieprzenikniony. I, czy naprawdę zdradzi, czy nie, chyba dowiemy się tego dopiero w VII tomie.
swoją droga, Dumbledore miał powody by ufać Snape'owi. Tak myślę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 17:58, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dumbledore był przekonany, że w każdym tkwi odrobina dobra. Może i się nie mylił, ale w stosunku do Snape'a - wszak niszablonowej postaci - ten okruszek był za mały w porównaniu do całego bochenka złości. Nie wystarczyło dobrozi by zmienić Seva. Jest zbyt lojalny Voldiemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evil Yuki
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mego małego świata
|
Wysłany: Nie 18:00, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jak pisałam wcześniej- zobaczymy. Być może Sev, nie był tylko podwójnym agentem, ale i potrójnym... i, słuząc Dumelowi udawał, że sluży Voldiemu służąc Dumelowi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 18:03, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
A ja - co chyba już pisałam - jestem wybitnie zawiedziona tym wątkiem. Ni w pięć ni w dwanaście. Prawdopodobieństwo psychologiczne padło na pysk i kwiczy.
Za cholere nie wiem kto kogo przechytrzył: Dumbledore Voldemorta, czy odwrotnie. Na moje Snape może sobie być i szpiegiem ruskim, i tak jestem zzzzzła!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Nie 18:11, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ha! No i właśnie to, o czym napisała Hekate miałam na myśli- chyba nikt nie jest w stanie uwierzyć w coś tak niewiarygodnego jak to, co Jołaśka nawyczyniała ze Snape'em, a nawet jeśli aktual;nie jeszcze w to wierzy, bo ma nadzieje na racjonalne wytłumaczenie tego w VII tomie, to z pewnościa grubo sie zawiedzie, bo jak na moje oko tego n9ie da się racjonalnie wytłumaczyć, ponieważ charakter Snape'a nie pozwala na takie szalone zawirowania.
I jeszcze ta Niezłomna, Wieczysta, czy jak jej tam, przysięga. Nie wiem co o niej mysleć. Po co to było?
Chyba, że to kolejny tajemniczy wątek, który pozostanie niewyjaśnionym, jak np zasłonka w Departamencie- już przywyklłam do tego, że Syriusz odszedł na amen i nawet nie chciałabym, żeby wrócił, no, ale o tej szalonej zasłonce, to przecież mogła słówko skobnąć.
Eh, w każdym razie, wracając do Snape'a, najbardziej boję się tego, że Jołaśka w prpływie n9iezdrowej weny, zniszczyła genialną postać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 18:14, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Ja myślę, że i tak wyjdzie na koniec, że Snape był wierny Dumboedre'owi. Szlachetny och, och i w ogóle. Żeby było bardziej Pedagogicznie. Tfu, na mastodonta urok!
(spluwa z pogardą)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Nie 18:17, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Odezwę się, jak przeczytam. Na razie sądzę, że MACIE RACJĘ! Nie mam zielonego pojęcia w kropki, jak ten cały cyrk się skończy, ale Snape nie był taki, że... o, ten wygrywa, no to mu pomożemy; o, a teraz następny, no to może temu... Czyli on przez cały czas grał, tylko na czyjej scenie- Voldzia czy Dumbla???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 18:17, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nie nie może tego zrobić! (strasznie dziecinne to zabrzmiało) Zrobi jeszcze z niego męczennika, który umrze za dobro sprawy to ja w ramach protestu spalę VII tom. To zupełnie do niego nie pasuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 18:20, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Do niego w ogóle nic już nie pasuje. To nie jest spójny typ psychologiczny, tylko rozbite lustro. Aż mnie trzęsie, jak o tym myślę
Moim zdaniem lepiej by było, gdyby okazał się zdrajcą. Ale w to, kurka wodna, nie wierzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 18:24, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Do V tomu to on spójny był. A jego portret psyhologiczny też mi pasował, a teraz wszystko sie rozprysło w drobny mak. Niby dobry, czy jednak zły. Podwójny agent, czy zdrajca? MOże jeszcze Ktoś inny. Jakieś rozdwojenie osobowości przechodzi, czy co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Nie 18:27, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
O jerysiu, Zee, ty możezz miec rację- umiera zaraz po tym, jak został oczyszczony z zrzutów, albo, co gorsza, umiera ratując Harry'emu życie, a jego ostatnie zdanie brzmi:
"Przepraszam...przepraszam...za...wszystko...UuuAghr!!!<tu następuje atak kaszlu, a z ust wypływa strużka krwi>wybacz mi ...Dżejmsa i ... i Lili <tu jego ciałem wstrząsa dramatyczny szloch>nie chciałem...nie wiedziałem...! chcę, żebyś wiedział, że...<tu traci świadomość, ale krzyk Harry'ego "Severusie, nie odchodź, nie zostawiaj mnie!" przywraca mu ją i może kontynuować> Żebyś wiedział, że..to wszystko...wszystko, co robiłem...było dla ciebie...że zawsze...ZAWSZE! byłeś mi...byłeś mi synem...<tu Severus szeroko, no, na tyle szroko, na ile pozwala mui sytuacja, uśmiecha się do Harry'ego, w którego oczach błyszczą łzy, a następnie oddaje ducha>
DI END
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Nie 18:30, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bogowie, wzruszyłam się /ociera łezkę/. Tylko zapomniałaś o namiętnym pocałunku jako gwarancji wiecznej miłości (ewentualne dramatycznym ratowaniu życia i tekście "No to jesteśmy kwita")
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 18:33, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Och pięknie to odmalowałaś Hec! Poprostu nagrodę ci przeznać. Prześli Pani Joannie to zakończenie wątku Severusa. Napewno go uwzględni przy pisaniu ostatniego tomu.
Jakie to było wzruszające, aż łezkę uroniłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Nie 20:58, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
*westchnienie*
Ech, gdzie się podziała ta piorunująca atmosfera z końcówki IV tomu, ze sceny szpitalnej, uścisku dłoni Seva i Syriusza? No gdzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Nie 21:05, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz, Kiruś, ja mogłabym ci powiedzieć, ale nien chcę być wulgarna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|