|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 17:50, 26 Wrz 2005 Temat postu: Test na Mary Sue |
|
|
Pomyślałam, że wartoby reaktywować również ten temat. Zaznaczam, test owy jest autorstwa Minerwy vel Dziewczyny Hagrida i można go znaleźdź tu: [link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze jedno. Chociaż w pierwotnej koncepcji test ten miał służyć wykrywaniu pierwiastku Mary Sue w postaciach, to można również wyglaszać poglądy na jego temat.
A olewam! Testu nie robię!
Ostatnio zmieniony przez Joan P. dnia Czw 15:44, 13 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 17:57, 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja nie muszę robić żadnych testów, wolę się od razu upić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Pon 18:13, 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Eh, mnie te testy irytują, no bo co jest złego w tym, że główna bohaterka jest piękna? Albo , że jest przeciętna, ale ma niezwykle interesujące oczy? To przecież nic niezwykłego, że ludzie wyglądają przeciętnie, a uroku nadają im pewne, niezwykłej urody detale. Ja np. mam bardzo ładne oczy, a żeby bliżej opisać ich kolor należałoby stwierdzić, że wyglądają jak kamienie pokryte mchem, albo, że są szare z zielonymi refleksami, albo też po prostu szarozielone- w kazdym razie wszystkie te stwierdzenia opisują ich kolor, jeżeli będę chciała powiedzieć, że ktoś ma oczy orzechowe, a nie brązowe, to będzie oznaczało, że uwazam go za Mary Sue? Bzdet. Obsesja Mary Sue to wymysł chorej wyobraźni przewrażliwionych na punkcie własnej twórczości autorów, bo tak na prawdę, w każdej postaci czai się Mary, a to, czy w tekście ujawni się mniej, czy też wiecej jej cech- to tylko kwestia gustu autora.
Dobra postać ze wszystkimi, wymienionymi w teście cechami i właściwościami, to postać, której najgorętszą fanką zostanę w pierwszej kolejności- wy możecie po mnie;)
Prawda jest oczywista- postać całkowicie pozbawiona rzekomego merysuizmu jest postacią absolutnie nie do przyjęcia. Jest po prostu gortsza niż flaki z olejem.
Dlatego też: więcej i odważniej z tą Mary!!!
Ostatnio zmieniony przez Hec dnia Pon 18:19, 26 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 18:15, 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Heca, niechże cię ucałuję! A myślałam, że to tylko ja w świecie fanfikowym mam takie wywrotowe poglądy! Podpisuję się pod poprzednim postem wszystkimi łapkami i nóżkami tyż.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:46, 27 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
A pewnie! Mary Sue podpada pod rewolucję anty-kanonową, czyli, dziewczątka, wprowadzamy Mary Sue! Juhuu, fajnie, ze wróciłaś
Koniec z kanonem! Koniec z zakłamaniem!
*sama testu nie zamierzam nawet robić, albo, nie! przeczytam, że zrobić jakąś na maksa wspaniałą i zabójczą Mary. JUHUU!!!*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:22, 27 Wrz 2005 Temat postu: Re: Test na Mary Sue |
|
|
Testowana postać: ogólnie postaci tworzone przez Ororę
I. Wygląd:
Strzel sobie banię, jeśli twój bohater:
1. Wygląda jak twój młodszy i ładniejszy brat/siostra (za to strzel sobie nawet dwie)
Never ever. Mój młodszy brat nie jest do mnie podobny za nic, czyli nie jest ładniejszy. Siostry młodszej nie mam, ale zapewne byłoby to takie straszydło jako i ja.
2. Jest powalająco przystojny/piękna
Ekhm, piękny?! Jedyne piękne postaci w mych opowiadaniach, są Narcystycznie Usposobionymi Snob(k)ami.
3. Jest powalająco przystojny/piękna, ale ma skądinąd seksowny defekt urody (blizna a’la Harrison Ford, biale pasmo we włosach)
Kurcze, czasem mają jakąś bliznę. Na przykład na czole. Ale Chory Pocio nie jest cchyba piękny?!... A tam, chlupnę sobie.
4. Jego skóra jest nienaturalnie blada, opalona ponad normę lub złota
A jak wampir to co, murzynem ma być?! SS też nie był ostoją solarki. Ktoś, kto nienawidzi słońca też za brązowy nie jest... Czyli, chlup w ten dziób.
5. Jego włosy są złote, mlecznobiałe, kruczoczarne lub płomiennorude.
No, a jakie mają być?! Zwyczajnie białe?! Trzeba porównać dla osobistych odczuć czytającego, musi mieć pojęcie chociaż drobne o jego wyglądzie. Chlup.
6. Ma oczy w kolorze czystego błękitu, ciepłego brązu, ciemne i tajemnicze, albo szmaragdowozielone. Wypij ekstra banię za każdy raz, kiedy jego oczy zmieniają kolor pod wpływem emocji.
To, co powyżej. Chlup.
7. Jego oczy zdają się przenikać ludzkie myśli.
Yyy tam. Czasem ma problemy ze zrozumieniem, o co chodzi w tym gadaniu. Albo jest straszliwie krótkowzroczny/długowzroczny/astygmatyk. Czyli nie chlup.
8. Nosi skórzane ciuchy.
Hmm, do tej pory gejów nie miałam...
9. Ma seksowny tatuaż
Błech. Sama bym nie chciała za nic, to jeszcze bohaterom mam wciskać?! Seksowny?! Oł fuuuj...
10. Gdy przechodzi przez pokój, wszyscy cichną i patrzą.
Tak robi Ceres. Ew. ktoś z punktu 2.
11. Jego romantyczna blizna powstała po spotkaniu z Wielkim Złym
Urgh. O wielkiego złego wilka chodzi?! Ale, jak wspominałam, blizn zwykle nie mają. Ewentualni w dzieciństwie namiętnie rozwalali kolana na prostej drodze. A jeśli chodnik jest Wielkim Żłym, to ja jestem Harry Potter.
12. Jest szczupły i zgrabny, delikatnie muskularny, kobieta dodatkowo ma obsesję na punkcie figury
O, i tu mnie trafiło! Nie znam kobiety, która się nie przejmuje swoją figurą... A muskułymnie odrzucają jednak... Pół chlupa?
13. Nie ma wieku, wygląda zawsze na „coś koło 21”
Eee, raczej nie. Raczej lubię mieć własną chronologię.
II. Praca:
Strzel sobie banię, jeśli twój bohater:
1. Ma ten sam zawód co ty (za to strzel dwie)
Ja wilkołaków nie zabijam. No, może i jestem Śmierciożercą, ale to kiedy indziej... Na wszelki wypadek, strzelam jedną.
2. Robi to, co ty zawsze chciałbyś robić
Zabijac wilkołaki?!... E, nie... Ja chciałabym być Mistrzynią Eliksirów, ew. genetykiem...
3. Jest super świetny w swojej pracy
No, nieźli są... Pół chlupa.
4. Jest strażnikiem ładu i porządku
Czem-czego?! Chyba na odwrót...
5. Uczy czegoś związanego z magią
Y tam. Nie lubi dzieci, ma to po autorce.
6. Nie ma stałej pracy, jest wolnym strzelcem
Zależy od ilości wilkołaków w okolicy.
7. Ma skromną pracę, a oprócz niej drugie życie
Ło, tylko drugie?! Hekate to nawet trzy twarze ma, ludu drogi... A, walnę butelkę całą. Niezły trunek.
III. Niezwykłe właściwości:
Strzel sobie banię, jeśli twój bohater:
1. Jest szczególnie uwielbiany przez małe dzieci i zwierzęta
NIEEE!!! Nienawidzi zwierząt,a dzieci w szczególności. Pfuj. Wiecie, że Adolf Hitler uwielbiał dzieci i zwierzęta... Taki niepozorny...
2. Jest ogólnie uwielbiany (za to dwie banie!)
Huh. Raczej nie.
3. Odczuwa szczególną więź duchową z którymś z głównych bohaterów
Jak się jest głównym bohaterem... No, ale odczuwa do siebie nienawiść. Pfuj. Ale dobre piciu
4. Ma niezwykle silną osobowość
Zależy kiedy. Pół chlupa.
5. Ma niezwykłe właściwości magiczne
Czyli?! Zabijanie wilkołaków sie liczy?! Chyba nie...
6. Widzi przyszłość
7. Jest szczególnie związany z magią naturalną: żywioły, czakramy te rzeczy
Czasem postawi tarota. I coś pogrzebie w kociołku. Ale nie.
8. Jest w stanie, nawet będąc mężczyzną, dostrzec ukryte uczucia i inne relacje pomiędzy postaciami.
Łoo, przechodzimy do bycia bóstwem?! Tak to tylko Księżniczka i Imperius umieją...
9. Przy piciu jest w stanie posłać pod stół każdego innego bohatera
Piją równo. Glizdogońskiej nie starcza.
10. Posiada tajemniczy artefakt, niedostępny innym, który daje mu szczególne mozliwości (jedna bania za każdy artefakt!)
Nie.
IV. Przeszłość:
Strzel sobie banię, jeśli okazuje się, że twój bohater:
1. Był pierwszą i niespełnioną miłością któregoś z głównych bohaterów
2. Przybył z bardzo daleka (jeżeli z innej cywilizacji strzel dwie)
3. Jest ścigany przez prawo pod fałszywym zarzutem
4. Przybył z innego czasu aby zapobiec katastrofie
5. Jego ojczystym językiem nie jest angielski
6. Nie jest człowiekiem (elf, rusałka, syrena etc) (jeśli elf - dopij butelkę)
Pytania 1 - nie. 2. Pewno. Inny wymiar sie liczy?! Wreszcie, mój truneczku... 3. Jak najbardziej prawdziwym. 4. To będzie dopiero w Nocach i Dniach. A więc strzelę bańkę na przyszłość. 5. A czemu ma być angielski?! Cholera, wynocha mi tu z angolem! Chlup. 6. Eee? A bóstwo klątwy sie liczy?! Walnę dwa chlupy. Na wszelki wypadek
V. Scenariusz:
Strzel sobie banię, jeśli twój bohater:
1. Sprawia, ze dwoje innych bohaterów uświadamia sobie, że się kochają
Oni sami to sobie uświadamiają.
2. Śpi z bohaterami, których sam autor uważa za bardzo atrakcyjnych (po jednej bani za każdego)
Jak na razie wszyscy są aseksualni. Ale to może sie jeszcze zmienić.
3. Jego druga połówka jest uderzająco podobna do obiektu uczuć autora (jeżeli uczucia autora były niespełnione, strzel jeszcze jedną banię)
Nikt nie jest tak pikny jak On...
4. Zabija lub chwyta Złych, nawet tych bardziej inteligentnych od głównego bohatera
Eee?!
5. Uzdrawia któregoś z głównych bohaterów
Ta, całuje żabę, która zmienia sie w Księcia. NIE!
6. Prawi któremuś z głównych bohaterów kazanie, po którym tamten już wie szystko o swoim życiu i uczuciach
Och, taa, jasne... Ty ją kochasz, draniu, i tego nie widzisz?!... Pewno, że prawi kazania. Uczyła się od księży Chlup.
7. Udaje mu się wyklarować któremuś z głównych bohaterów, że znajdzie szczęście NIE zmieniając miejsca w świecie, pracy, partnera.
A po co?! Niech se sam radzi.
8. Sprawia samą swoją obecnością, że ludzie zaczynają lepiej rozumieć swoje uczucia i samych siebie
Znów wracamy do kwestii mocy nadprzyrodzonych?!... NIE!
9. Pokonuje wielokrotnego mordercę tuż przed tym, zanim zabije on kolejną ofiarę.
Nie pokonuje morderców.
10. Zbawia świat/kraj/miasto/szkołę/sierociniec (jadna bania za każde)
Dziecko. Czasem.
11. Robi którąś z tych rzeczy za cenę swojego życia (dwie banie)
Czasem. Ale i tak przezyje, nie?
12. Odwraca ciążącą na kimś klątwę
NIE!!!
13. Godzi dwóch lub więcej zwaśnionych członków rodziny (bania za każdego zwaśnionego członka)
Członka?! Hu, he, hahaha... NIE!
14. Poświęca swoje życie za kogoś innego
No, a jak!
15. Poświęca swoją miłość, by ktoś inny mógł być szczęśliwy
Uch, ależ smutne. Nie.
16. Odkrywa, ze jest chory na nieuleczalną chorobę.
Tak, psychiczną.
VI. Koniec
Strzel sobie banię, jeśli twój bohater:
1. Pada w ramiona ukochanej/ukochanego szczęsliwy, że jego dzieło jest spełnione.
NEVER!
2. Pada w ramiona ukochanej/ukochanego wspominając dawne nieszczęścia i przeszkody, szczęśliwy, że inni też są szczęśliwi
Mogę rzygać?!
3. Odjeżdża w stronę zachodzącego słońca, tak tajemniczo, jak się pojawił
Czasem. Ale nie tajemniczo.
4. Ma gustowny pogrzebik na którym wszyscy główni bohaterowie płaczą jak bobry (dokończ butelkę).
Nie płaczą jak bobry. Nie wszyscy. I do tej pory pogrzeb zdarzył mi sie raz. Więc nie.
Nie chce mi sie liczyć. Ale się lekko chwieję. Ho, ho! Niech żyje Mary Sue!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 11:51, 27 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Hihi, a ja właśnie, po rocznej przerwie, zabieram się do ostatniego rozdziału "Zębatych kół". Okazuje się, że moja bohaterka, to super-przykład-Mary-Sue. Nie dość, że jest szczęśliwą posiadaczką mojego imienia, to ma wampiryczne zdolności! Jest ładna, wyszczekana i świetna z eliksirów. Przybywa do Hogwartu w ramach wymiany międzyszkolnej (Polka). No i większość jej przygód wiąże się z Huncwotami...
Normalnie klasyczna Mary!
Dajcie cysternę, butelka Ognistej to za mało!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Wto 17:34, 27 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
A wiesz, że dopiero teraz zauważyłam? Niech Natalka stanie się sztandarem dla wszystkich uczestniczek Rewolucji Anty - Kanonowej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Wto 21:18, 27 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Jak już kiedyś mówiłam - strzelam sobie tir ukraińskiego spirytusu z przemytu! I do dna!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Wto 23:51, 27 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
E tam! Ten test jest do dupy- jak tak dalej pójdzie, że za każdą poprawną odpowiedź będziemy sobie strzelać po kielichu, to ffy zaroją się od postaci idealnie odpowiadających testowi, a ich autorzy popadną w alkoholizm
Bardzo bym chciała, żeby któraś z was napisała anty-kanonowe opowiadanie z Mery w roli głównej. Takie na prawdę mocne!
edit/
fajny awatar, Meg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Śro 12:19, 28 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Dziękuję barrrdzo. Mnie też się niewymownie podoba. Wprawia mnie w stan ekstatycznej euforii.
Opowiadanie anty-Marysuistyczne? Coś jak na mirriel?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Śro 18:25, 28 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
A moze odwrotnego? Znaczy się, Mari Sui na maksa?
Ostatnio zmieniony przez Joan P. dnia Czw 16:30, 13 Paź 2005, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Czw 10:30, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Maggie napisał: |
Opowiadanie anty-Marysuistyczne? Coś jak na mirriel? |
Wiesz Meg, myślałam raczej o czymś na prawdę dobrym, o czymś, co udowodniłoby, że Rewolucja Anty_Kanonowa i adoracja Mary Sue nie sA bezpodstawne i pozwalają stworzyć coś, co ma o wiele szersze horyzonty i kreśli o wiele większe koła wśród opinii publicznej- jednym słowem- (jak mawiał Maska:) czaaaad!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Czw 14:04, 29 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Wybacz, jestem po 10 godzinach nauki, czy możesz mi to, Hecuś, wyjaśnić, jak blondynce? Proooszę. Mój mózg już nie styka...
A to na Mirriel mi się podobało... Ken i jego Mroczny Znak na pośladku... Być może niektóre fragmenty nie były najwyższych lotów, ale... całość dobra na odstresowanie.
MOIM ZDANIEM.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Pon 15:38, 03 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Hmmm. A ja przeżyłam mocną przemianę. I już mi się nie podobają teraz puste MS. Wręz przeciwnie- im więcej osoba ma wad i zmartwień oraz kłopotów, tym bardziej ją lubię. tymbardziej, jak jest mężczyzną.
Chyba dlatego lubię tak Sevcia i Remiego.
Ale z drugiej strony: Po co tworzyć Mary Sue, skoro mozna wyobrazić samą siebię jako piękniejszą/mądrzejszą/bardziej dowcipną/bardziej wygadaną/bardziej nieśmiałą/bardziej utalentowaną babką, za którą latają wszyscy faceci, i ślinią się na jej widok, ale ty, właśnie ty wybierzesz tego jedynego, z którym chcesz (przynajmniej teraz) spędzić resztę życia.
Najlepiej tak robić przed snem (to może się potem przyśni )
No to siem wypowiedziała.
Period.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|