|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 19:45, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ognista Whisky? Prych, prych, toż to prawie jak soczek!
U nas pija się zwykle glizdogońską, pogryzając trutką na szczury. Zresztą ja już sama nie wiem, co też ta nasza barmanka produkuje w swoim kantorku... wolę nie pytać, bo ona najpierw strzela, a potem dopiero pyta, o co chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Klaudi
wilczek kremowy
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:48, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No to po dłuższym zastanowieniu może się zaraz tam pojawię, lecz najpierw pójdę do Snape'a po Eliksir Wzmacniający... bo się rozchorowałam ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valedictory
wilczek kremowy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:24, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wrzesień. Ceremonia przydziału w Szkole Abracadabra i Hokuspokus Hogłort.
McGonagall kończy już wyczytywać nazwiska nowych, więcej lub mniej spragnionych wiedzy uczniów, otwiera swe, jakże pięknie wykrojone usteczka i mówi:
- Witajcie w Hogłorcie. - Głos jest na tyle donośny i skrzekliwy, iż szanowna młodzieży chowa głowy pod suto nakryte stoły szukając ukojenia zmysłu słuchu.
- Psst.Tiara cicho. - Minerwa McStaraKociarall szepcze w stronę wyświechtanej szpiczastej czapki, która nadal podśpiewuje pod nosem coroczną pieśń na powitanie uczniów w nowym roku szkolnym.
- Ella, ella, ella. Umbrella ella, ella, ella... Mmmmm... Ella, ella, ella.*- Nucenie szybko przeradza się w krzyk:
- ELLA! ELLA! ELLA!!! - Minny widzi, że co najmniej trójka uczniów pada zemdlonych z powodu nagłego hałasu.
- Tiaro, do jasnej cholery, starego zdziczałego Merlina i stu testrali - zamkniesz sie wreszcie czy mam ci usta zaszyć?! – krzyczy parskając śliną.
Czapka cichnie i strzela focha.
Niespodziewanie drzwi do Wielkiej Sali otwierają się z hukiem i wpada zdyszana, mała kobietka w szlafroku.
- Co do kur...?
Nauczyciele z wyraźną naganą w oczach zwracają się ku Severusowi, który z rumieńcem spuszcza wzrok na wpół-zjedzony kotlet mielony.
- Prze-praszam za spóóóó-źnie-nie. - dyszy małe rude licho.
- Kim jesteś, o wielka dziewojo? - Flitwick zajmuje swoje miejsce na stosie książek obok stołu nauczycielskiego.
- Jestem ostatnią linijką spisu uczniów. - chochlik już widocznie opanował na nowo oddychanie i uśmiecha się szeroko.
- G-g-g-gorza-ta-a M-ar-n-n-ot-ra-ra-w-na-na? - jąka się Kobieta-Kot patrząc z niedowierzaniem na listę nazwisk.
- Dokładnie - odpowiada Gie i, niewzruszona spojrzeniami wszystkich obecnych, kieruje się w stronę Tiary.
Rozlega się dziki wrzask i stare nakrycie głowy, wystawiając nibynóżki, ucieka w popłochu, krzycząc:
- Slytherin! Slytherin! Slytherin!
Severus Snape powstaje, uderza widelcem w prof. Sinistrę i krzyczy:
- Bo zupa była za słona!
Skrzaty chichoczą, a Albus uciesznie zaciera ręce.
Koniec.
- - -
*coś na kształt znienawidzonej przeze mnie piosenki "Umbrella" Rihanny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nath
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin!
|
Wysłany: Sob 16:22, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Val przeczytałam to tutaj a potem patrze, że zamieściłaś to też na mirriel:P już wcześniej widziałam jakieś twoje posty tam, ale czy masz jeszcze jakieś inne swoje teksty?
To bardzo fajny nie długi tekścik. Bardzo sympatyczny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valedictory
wilczek kremowy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:21, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mam, mam. Ale nie pokażę!
Na Mirriel to był tekst pojedynkowy, umieściłam go tam wiedząc, że przegram. I... wygrałam walkowerem. Nie cierpię, kiedy ktoś nie dotrzymuje terminu. A moja miniaturka Mirrielowska jest beznadziejna. Tyle co zrobiłam, to odnalazłam ją w gąszczy starych tekstów sprzed dwóch lat i przerobiłam wplatając wątki magiczne.
Cholera, znowu się tłumaczę.
Ostatnio zmieniony przez Valedictory dnia Nie 12:22, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15:16, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Oj przestań, to nie mirriel, tu możesz się tłumaczyć, jeśli czujesz taką potrzebę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valedictory
wilczek kremowy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:37, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki, Y. Ciągle czuję tę atmosferę uważaj-co-mówisz z Mirriel.
W każdym razie na M. wisi mój nowy twór - drabble. Nie wiem co o nim sądzić więc zapraszam do komentowania i szczerej, szczerej krytyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rogata
wilczek kremowy
Dołączył: 21 Lis 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:00, 21 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
-No, to już chyba wszyscy - mówi profesor McGonagall i już ma zamiar zwijać listę, kiedy drzwi Niemałej Sali otwierają się z hukiem.
- Przejście dla Królowej Mroku i Ciemności Anny Rogatej do spółki z Rogata Evil inc. Z.O.O. -krzyczy skrzat domowy głosem przepełnionym strachem, po czym znika jak najszybciej.
Do Niemałej Sali wchodzi powoli niska, na oko czternastoletnia dziewczyna w ciężkich glanach i koszulce Metallici z gitarą basową na ramieniu.
- R-rogata? - pyta Severus z paniką wypisaną na twarzy. - Zabierzcie mnie od tej wariatki! Ja jej tu nie chcę!
- Severusie - odezwał się Dumbledore. - Panna Rogata zażyczyła sobie, aby powrócić do Hogwartu. Albo raczej Karkarow jej nie chciał w Durmstrangu - zachichotał.
Starsi uczniowie popatrzyli na siebie ze zgrozą. Doskonale pamiętali tą młodą Ślizgonkę, którą Stary Nietoperz siłą odesłał do rosyjskiej szkoły magii. Ten rok, kiedy uczęszczała do Hogwartu był jednym z najgorszych. A teraz Ciemność powróciła...
- Sevvie, wiem, że za mną tęskniłeś! - krzyknęła. - Nie chowaj się tak za Sinistrą!
- Panno Rogata - odezwał się dyrektor - wiem, że kilka lat temu została już pani przydzielona, ake zwyczaj nakazuje, żeby każdy przybywający do Hogwartu został przydzielony do jednego z domów. Proszę założyć Tiarę Przydziału.
Ciemnowłosa istota zbliżyła się do kapelusza, ale nagle coś się stało.
- NIE! - Wrzasnęła czapka i zaczęła mozolnie oddalać się od dziewczyny ruchem jednostajnym pełzającym. - Ja nie chcę tego jeszcze raz przeżywać! Slytherin! Slytherin! Tylko nie zmuszajcie mnie do ponownego przekopywania się przez ten zrujnowany umysł! Ta dziewczyna to kompletna wariatka, nadal mam traumę po tym, jak po raz pierwszy mnie założyła!
Do wrzasków Tiary dołączyły jęki Severusa:
- Ja jej nie chcę w moim domu...
- Spoko - powiedziała tylko Rogata, usiadła przy stole domu Węża i wyjęła Ognistą Whisky Ogdena.
Ostatnio zmieniony przez Rogata dnia Sob 16:59, 23 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|