Jak Cię widzą...

yadire

Propozycja zabawy, to nie wiem, czy dobre miejsce. Ale w końcu to będzie jakby o nas, no to chyba jednak dobre. Pozostawiam tę kwestię innym.
Tymczasem przejdę do dedna sprawy.
Otóż. Po prostu - piszesz co myślisz o osobie (która napisała poprzedniego posta) na podstawie avatara. I tyle. I co? Może być?

A żebym nie została gołosłowna, to też kogoś opiszę. W dordze losowania padło na Ceres.
Może być taka trochę blackowato ślizgońska - arogancka, pewna siebie, inteligentna. To chyba mroczny elf na tym avatarku, nie?
Ciemne barwy mogą też świadczyć, że do życia podchodzi realistycznie, może nawet pesymistycznie.

Remusek17

heh
ok
bawie sie
a wiec yadire
jestes optymistka
wrecz luzaczka jak potter stary Smile

a do tego mocno zakrecona dziewczyna Razz

koniec

Ceres

Jej... dzięki. Ale bardziej realistka niż pesymistka.

Remmy... facet przyjemny, lubi się bawić (tak myślę) i nie ma problemów ze swoim wizerunkiem. No i jest odważny i ma silną wolę, bo kto by wytrzymał na forum pełnych kobiet takich jak my? Wink

Żeby nie był taki młody i zajęty... Cool

Zaheel

I co teraz, jak już Cereska była??

Remusek17

opisz ja jeszcze raz tylko po swojemu Smile

Zaheel

Dobra postaram się.
Wydaje mi sie być wytrawnym graczem na arenie życia. Taki, który szuka nowych wyzwań na pograniczu swoich możliowości, by się sprawdzać. Jak już Yadire napisała inteligentna. Ma też wyrafinowany gust.
Tak mi siewydaje...

Hekate

Zaheel? Hmm, niech no avatarek prawdę ci powie (łypie w szklaną kulę). A oto i dziewczyna wrażliwa, która swoją wrażliwość kryje za aroganckim kapelusikiem. Może boi się, że ktoś ją zrani?
Myślę, że wolałaby urodzić się w innej epoce.

Aaa! No i w internecie czuje się naprawdę wolna.

Kira

Mwah, Hekatka mi się trafiła!

Avatar ma bardzo... charakterystyczny. Tajemnicza, w pewnym sensie romantyczka, ktoś, kogo nie można ot tak sobie ocenić na pierwszy rzut oka. Ma drugie dno (wybaczcie kolokwializm Rolling Eyes

). Inteligentna, o humanistycznych zainteresowaniach. Mądra osóbka.

Kolejnej osobie współczuję Laughing

blaidd

Hm, taaa.
Z tego, co przebywam na Forum, to wiem, że Kireczka żadnej twarzy avatarowej nam jeszcze nie pokazała.
Z tego, co widzę teraz, wnioskuję, że dziewoja jest to może nieco wstydliwa, bardzo wrażliwa. Kolor brązowy wskazuje chyba na niecałkowitą pewność siebie (ja mam mnóstwo ubrań w tym kolorze, bo lubię barwy natury), a zielony - to już moje odczucia zupełnie - na pogodę ducha i fantazję.
Jest tam taki ładny szlaczek z gałązki, co może oznaczać dbałość o szczegóły i artyzm.
No i napis: entuzjazm, spontaniczność... kochliwość Mr. Green

.

A ciekawe, kto powie coś o mnie, hehehe.

Kira

Ja bym chciała! Ale się pchać nie będę, każdy powinien mieć szansę.

A mnie Blaidi opisałaś tak trafnie, że aż się Ciebie boję!

yadire

A ja tam nie mam oporów Razz

Blaidd...
No tak. Widzę jakiegoś mężczyznę. Trochę on mi z wilczkiem się kojarzy, choć co w nim wilczego nie wiem. Blaidd może być też niezbyt pewna tego kim jest. Choć to raczej bym odrzuciła.
Człeczek patrzy w dół - rezygnacja, zmęczenie życiem.
Z trzeciej strony takie zerkanie w dół może też oznaczać nadzieję - człeczek mógł dostrzec tam coś, co daje... no nadzieję właśnie.
Uch! Z tego mojego momologu wynika, że Blaidd to osóbka pełna sprzeczności. A jużci!

A i Kireczkę przy okazyi.
Artystka, jak już powyżej wspomniano. Ceni sobie naturę, co mogą uzewnętrzniać barwy ziemi. Darzy niejakiego pana L. uczuciem i nie kryje się z tym. Zresztą całkiem słusznie w tymo otoczeniu. Woli pozostać tajemnicza, dlatego nie pokazuje twarzy. I cośmi podpowiada, że możesz mieć opory przed zawieraniem nowych znajomości w 'realu'.

Evil Yuki

na yadire padło, dziewczyna niech się nie załamie... ;P

więc tak, padło już, że optymistka, że patrzy na świat przez różowe okulary. Ma miłośc w oczach ;-P jednoczesnie trochę eksibicjonistka, bo jako avatar wkleja swoje zdjęcie; zawsze taka akcja kojarzy mi się z lekkim zadufaniem w sobie i uwielbieniem dla swojego wyglądu.
Ava zmienia często, więc zmienna (masło maślane... ;-P). Ogólnie osobap ozytywna, może trochę zadziera noska...?

yadire

Małe wyjaśnionko - mój av mimo najszczerszcyh chęci moim zdjęciem nie jest. A szkoda, bo dziewczyna ładna pozowała. Smile

blaidd

Z wilczkiem, ach, z wilczkiem! Mi też, mi też, Yadire się łon z wilczkiem kojarzy! I dlatego pasuje mi do roli Remusa.
O reszcie na razie się nie wypowiadam.
O kurczę, znów się wpisałam. Jak ktoś jeszcze chce, to niech coś o mnie napisze, chętnie się dowiem, a jak nie, to już niech się zajmie Evilkiem.

O Yadire już chyba nic nie wymyślę, twój avatar kojarzy mi się z osobą wesołą, cieszącą się życiem, skorą do zabawy, żartów, ale niekoniecznie pewną siebie. I na pewno nie zadufaną w sobie.

A Yuki... O, Yuki wygląda na osobę bardzo zdecydowaną, pewną siebie, jakby małomówną. Kryjącą w sobie jakąś tajemnicę. Na pierwszy rzut oka może się wydawać gruboskórna (piszę, co widzę po avatarku!), ale naprawdę jest bardzo wrażliwa. To w istocie dobra obrona, choć nie zawsze jesteś sobą.

Hec

Świetny temat!
O, a mnie Blaiddi przypadła, młahaha!

Z emblematu Blaidd, można wywnioskować, że lubi ładnych chłopców (no, co? można przecież!), jak również zorientować się w jej aktorskich gustach. Poa tym awatar jest raczej mało kolorowy, podobnie zresztą jak poprzedni, więc nasuwa mi się myśl, że Blaidd ceni prostotę i surowość, a to kojarzy mi sie z osobą zrównoważoną, spokojną, dającą poczucie bezpieczeństwa, ale też nieco konserwatywną.

Jako że to forum lunatyczne, zatem trochę magiczne, czas na magczną interpretację Wink

:
Na tym i poprzednim awatarze dominuje szary (tam szarości przechodziły raczej w biel)- magiczne wpływy i właściwości tych kolorów to szczerość i prawość dla białego, spokój umysłu dla biało szarego i zauroczenie dla szarego <- interpretacja tychże znaczeń w połączeniu z Blaidd jest dowolna dla każdego, dla mnie to potwierdzenie mojej tezy na temat spokoju i zrównoważenia, a także dowód na to, ze Blaiddi się platonicznie podkochuje w panie Law...tudzież, że pozostaje w szczęśliwym związku, co mozna wywnioskować z interakcji, jakie zachodzą między tymi kolorami.

I tyle- mój mózg buntuje się przeciwko pracy o takiej porze...