Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 9:22, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Rybna?! /zaskoczenie/
Ja kocham wszystko, co smażone. Niezdrowe ponoć, ale tylko to naprawdę mi wychodzi Nie nadaję się na niczyją żonę. Chyba, że nauczę się gotować, a szanse są marne. Nie lubię.
Rosołek może się przejeść!!! Popieram!!! Chwilowo- precz z rosołkiem! Mdli mnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Czw 9:33, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
nie wierze do konca w te brednie o zdrowym zywieniu
lady Nat
one sa tylko by nabic rolnikom i nie tylko klientow
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Czw 9:39, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wreszcie jakieś zrozumienie!
<skanduje>
Precz z rosołkiem!
Naprawdę po szesnastu latach raz w tygodniu rosół może się przejeść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Czw 9:40, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
choc ja nie jestem zmuszany do tak czestego jedzenia rosołu sie przyłaczam oczywiscie
bez obrazy moje drogie damy ktore rosoł lubia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:23, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nawet lubię rosół. Kiedy rodzicom wyjdzie, bo zwykle to mi się po nim żyć odechciewa... tak jak po reszcie innych zupków, pfe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 17:22, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nie ma to jak zdolni rodzice.
Co do zdrowego jedzenia - zgadzam się w każdym calu. Mięso na prezydenta!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Czw 23:02, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o mnie, to gotowanie - okok, jeszcze nikogo nie zabiję. A jakże, wyjdzie mi nawet jakis kurczak, z zup to bułgarki chłodnik, oraz cebulowa(po francusku - mniam!) Tylko jeden szkopuł - nie potrafię gotować zdrowo. Tylko zawsze mi wychodzi tłusto, choćbym nie wiem, jakbym sue starała.
I nie wiem, dlaczego ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evil Yuki
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mego małego świata
|
Wysłany: Pią 0:49, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Aurora napisał: |
- poza tym - rozmawiam z Bogiem
*chwila niezręcznej ciszy*
no, to jest tak, że ja coś do niego mówię (bezgłośnie) i czekam. zwykle odpowiedź przypływa sama ze środka mojej głowy. ale Bóg nie jest gadatliwy, bo jest BAAARDZO zajęsty
|
ja też tak mam. Identycznie...
co do mówienia... jak zacznę, to potrafię nie przestać, póki mi nikt nie przerwie. Czasami jest to pięć minut, czasami i pół godizny, zalezy od cierpliwości moich współrozmówców.
Ciekawam, jak bedzie na maturze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pią 15:06, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
pewnie podobnie jak lady trema nie zje
a jesli chodzi o moja gadatliwosc moje drogie damy to zwykłem być cihcym człowiekiem
i mowic nie lubie
chyba ze w gronie przyjacioł ale no coz
wyjatek potwierdza regułe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Pią 15:31, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja wam dam mięso na prezydenta! jak możecie pożerać swoich mniejszych braci!?
A na poważnie- nie mam nic przeciwko jedzeniu mięsa, byle nie w moim wykonaniu.
Kiedy przestałam jeść, wydawało mi się, że jedyne co pozostaje to jajak i ser i, że najprawdo[podobniej umrę z nudów przy takim jadłospisie...ale potem poznałam trocę lepiej kuchnię wegetariańską i można bez mięsa przyrządzić na prawdę niesamowite, a przede wszystkim przepyszne cudeńka. Nawet Łajdaczka wykazuuje większy entuzjazm, kiedy dostaje zapiekany bakłażan- kiedy widzi schabowego ślina nie cieknie jej nawet w połowie tak jak na niego.
Ale cóż, rzecz gustu- może się do siebie upodobniłyśmy
Ostatnio zmieniony przez Hec dnia Pią 15:38, 05 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pią 15:33, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zapewne
lady Hec
ja tam nie mam nic przeciw zadnej kuchni
wybieram co mi smakuje ze wszskiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ageliza
srebrnogrzywy bimbrowiec
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z(...)nienacka!
|
Wysłany: Czw 15:26, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ludzie, czyżbym nic tu nie napisała? nie będę pisać o sobie bo mi się ni chce, a w zasadzie nikomu się zapewne nie chce słuchać. nie jadłam rybnej. nie lubię rosołu. ani pomoidorowej. koperkowa rzondzi! owocowa może być, jestem MAKABRYCZNĄ bałaganiarą. Nat może zatwierdzić.
Spadam do Knajpki bo mnie suszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Czw 16:37, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mięęęęso! Taktaktak! O, rrrany! Jak ja chce jakiegos grilla. Ojejciuniu. Mięso rządzi.
Ale na przykład, nie lubię łączenia mięsa z owocami, ogólnie czymś słodkim. Kurczak z ananasami (rodzina się tym zajada, a ja prezentuje tacie dodatkowe plastry ananasa ), kaczka z mandarynkami... ble
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lora
dziecię alternatywy
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:55, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Lora dnia Śro 20:34, 06 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Czw 17:01, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja natomist ryb nie mogę. Teraz mi się trochę zmieniło, odkąd mamcia raczy nas tuszą, nie filetem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|