Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Śro 19:10, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A ja po prostu kocham ludzkie oczy. Nieobecny ma piękne oczy. Wiem, to świr.
Dziś gadałam z mamą. Chyba z godzinę.
Zgodziła się na przeniesienie.
Pod jednym warunkiem.
Że do wystawienia ocen będę harowała. I jeżeli w dalszym ciągu będzie tak sobie, to mnie przeniosą.
Puszku, co dokładniej robił?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Śro 20:04, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Prosimy o dokładny opis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Śro 20:09, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Opis czego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Śro 20:18, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Opis zachowania chłopaka... z doświadczenia wiadomo, że będzie ciekawy, więc pozwoliłam sobie poprosić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Śro 21:57, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nie no jasne XD
Ech... jest niezwykły... xD Jak każdy, kiedy za długo o nim myślę... Pusz wam go opisze, ja za bardzo teraz nie potrafię...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:04, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Widzę, że Rej i Nat się zebrało na wyznania. To i ja coś o sobie powiem (uwaga, grozi kalectwem):
- wieczorem zawsze mam najwięcej pomysłów, i czasem spędzam godziny na wymyślaniu fabuł i opowieści, których potem NIE PAMIĘTAM
- poza tym - rozmawiam z Bogiem
*chwila niezręcznej ciszy*
no, to jest tak, że ja coś do niego mówię (bezgłośnie) i czekam. zwykle odpowiedź przypływa sama ze środka mojej głowy. ale Bóg nie jest gadatliwy, bo jest BAAARDZO zajęsty
- niektórzy ludzie mogę podejrzewać, że ja nie umiem mówić. Bo, po proawdzie, to nie za bardzo mi to idzie. Zawsze brakuje mi słów, zacinam się w połowie zdania, zapominam, co miałam do powiedzenia, etc., etc. Dlatego wolę inne formy przekazu, takie jak opowiadania i wiersze. Bo mówić nie umiem
- zgłaszam się do klubu milośników surowego ciasta. mmmm. ostatnio się trochę boję, bo ptasia grypa, rozumiecie...
Więcej takich strasznych opisów moich dewiacji sobie nie przypominam. Ja jestem absolutnie aspołeczną osobistością - wczoraj byłam z Kath na mieście, szłyśmy na cmentarz (o, kolejny dowód na nienormalność - dwie nastoletnie dziewczyny idące NA CMENTARZ, nie po prostu się przejść) i to ja przejęłam główną inicjatywę w mówieniu (potok słów - z nikim nie umiem tak gadać, jak z Kath czy Bartem), a tu moje koleżanki. Heheheh. Opłaca się być stworem aspołecznym, żeby chociaż raz w życiu zobaczeć TAKIE miny.
Ale, jak powiadam, ja nie mówię. Nie umiem mówić, moją najczęstzą reakcją na czyjeś potoki mowy jest uśmiech, kiwanie głową, chrząkanie, czy wydawanie ochów i achów. Rozmowa ze mną nie jest raczej za ciekawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 15:24, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie umiałam mówić przez długi czas. Problem ze zdaniem oznajmującym, nerwy i brak słów, które wrednie uciekały w najmniej odpowiednim momencie. Ale potem poszłam do liceum i zaczęłam się "kształcić" hyhy Natomiast na studiach filologicznych nie da się NIE mówić - całe szczęście, że tę sztukę polubiłam. Szczególnie na egzaminach (jak coś wiem łoczywiście) jestem w stanie zagadać każdego profesora. Nerwy tak na mnie działają, że trajkoczę jak trajkotka najwyższego rzędu.
A w zeszłym semestrze usłyszałam najwspanialszy komplement w życiu. Naprawdę! Po skończonym egzaminie mój profesorski autorytet powiedział, że ze mnie wyjątkowo ciekawy typ mówcy i świetnie mu się ze mną rozmawiało.
Mieliśmy podobny tok rozumowania, wszystko dlatego. No i ja naprawdę jestem dobra z romantyzmu
Nawet nie wiecie ile taki tekst profesorski dla mnie znaczył, matko, toż mówienie było moim największym kompleksem! Ale w moim fachu planowanym muszę umieć gadać, niestety. Dlatego trza się było przełamać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Czw 21:13, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hm, ja się przełamałam ostatecznie podczas wręczania tej nieszczęsnej walentynki. Teraz bez oporów dałabym taką Nieobecnemu. To już żaden problem - wystarczyło się przekonać, że chłopak po czyms takim nie odgryzie ci głowy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
moderator cyniczny
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto o trzech twarzach
|
Wysłany: Czw 21:18, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wątpię, aby to zrobił. Pręcej biegałby po całej szkole w lekarskim kitlu z zamarynowanym wolim sercem śmiejąc się obłąkańczo.
Powtórzę: Świr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lu
moderator pomylony
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 11:38, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Powiedzmy, że nie wiem o co chodzi. W moich ostatnich uzyskanych wiadomościach nie było żadnego "Nieobecnego", ale jakiś drugoklasista. Fakt, że wiadomości te pochodzą z lutego, jednak to nie wiele czasu na zaminę swojego punktu wzdychań. Muszę nadrobić zaqległości.
Ale czemu świr? Każdy nim jest. A reju to tym bardziej. Dobrana parka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pią 11:54, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
owszem Lu
dobrana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Pią 13:05, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jak wszyscy to wszyscy babcia też, czyli o Zaheel słów kilka:
- Gadatliwa istota, choć nie zawsze.
- Indywiduum zmienno nastrojowe, potrafię śmiać się, by chwilę po tym gryźć ze złości
- Chyba obdarzona sporą wyobraźnią ( to niesprawdzone, ale prawdopodobne)
- Na pewno darzy wielką miłością książki i twórczość, ale jeśli chodzi o twory własne jest to miłość nieodwzajemniona
- Pasji ma wiele, wszystkie są wielkie i nieskończone, a najczęściej krótkotrwałe ( słomiany zapał się kłania)
- Najpierw mówi/robi potem myśli ( z tego zawsze powstają kłopoty)
Podsumowując:
Stuknięta wariatka z postępującym syndromem bałaganiarstwa i sklerozy oraz wielką aczkolwiek nieodwzajemnioną miłością do tworzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 13:16, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ori, dogadałybyśmy się
Rej, twój Nieobecny zaczyna mi się coraz bardziej podobać
Nie wierzę!!! Luuuuu!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 13:33, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... dlaczego bałaganiarstwo i skleroza (a w moim przypadku jeszcze nieuleczalne leserstwo) są charakterystyczne dla wariatek? Dziwne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 12:23, 16 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
zeby je jakos rozpoznac
a ze wariactwo , balaganiarstwo i skleroza wszystkie sa nieuleczalne wiec pasuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
|