Ludzie, nieludzie...

Aurora

Kim jesteście?! Musimy posegregować wampiry, wilkołaki, wszelkie czyste i nieczyste stworzenia. Ludzie, hobbity, elfy, szyszymory... Animagów itp.
Kim jestem ja?! Chyba ludziem... Z odrobina hobbickiej krwi.

Puszczyk

Heh. U mnie to było różnie.
Na początku byłam kotem. W Butach do tego.
Potem wilkiem... chwilowe załamanie osobowości.
Na szczęście, już wiem kim jestem.
Jestem wampirem pierwszej kasty, czyli takim z długimi kłami. I koniec. Tak zostaje i już!
<uśmiecha się pokazując kiełki>
Widzicie? Mam kły!
<wylatuje z radosnym wrzaskiem>

Hekate

Ja jestem ludziem i to całkowicie, bez domieszek. We wszystkich grach rpg grałam postaciami ludzkimi i... ach, ech... jestem dumna ze swojej...eee... ludzkości Wink

(zaplątana ucieka do Dziupli)

Hec

Jak byłam młodsza zawsze wyobrażałam sobie, że fajnie byłoby być wodnicą, potem, długo potem, zajażyłam, że wodn8ica to to samo co szyszymora i mi przeszło...
Teraz jestem, hmmm, człowiekiem chyba, tak, na pewno człowiekiem, tyle ylko, że z domieszką pierwotnej, szamańskiej krwi. Rdzennej i rdzawej jak ceglasty pył, albo czerwona ziemia.

D'Nika

A ja jestem animagiem. Zamieniam się w kota. Rudego. Łiiiiii!

Ceres

Człowiek. Minęły czasy, kiedy zabawiałam się w zmienianie ras, obecnie jestem człowiekiem BEZ rozdwojenia jaźni. Nie powiem, że zwykłym, żadna wiedźma i Ślizgonka nie jest zwykła. No, a poza tym... będąc szczerą, to jestem także animagiem... ureuszem...

Joan P.

Nom, ja też człowiek, trza to wyznać bez bicia.
Pusz wampir? Przywzwyczaiłam się do wilka. Trudno.
A kwestia mojej animagii? Do ustalenia...

Noelle

Babka ze strony matki elfką była, a babka ze strony ojca wampirką, reszta zaś to zwykłe ludzie. No, czyli jestem wredną ślizgonką - asadniczo człowiekiem, z domieszką elfa i wampirka XD

Maggie

Na początku był... dziki koń. Wiecie, stepy, trawka, i te takie...
Potem przyszedł szał na driadę.
Aż w końcu zotał - człowiek z domieszką hobbita (którego babcia była driadą Wink

). Niedawno odkryłam u siebie nowe powołanie - pielenie ogródka. Na razie moje marzenia spełzły na niczym... Jaki ogródek na balkonie 8-go piętra?!

Aurora

Natalia Lupin

Przez dłuuugi czas byłam elfem, zachwycone samą sobą. Narcyz paskudny byłze mnie. A potem,kilka lat temu zostałam człowiekiem i bardzo się z tego cieszę, bo zaczęłąm to doceniać.A ponieważ wszystkie gustujemy w postaciach z rozdarciami wewnętrznymi, to ja może zauważę, że każdy człowiek je ma i -jakby nato nie patrzeć- postacią romantyczną jest.
Przepraszam za ewentualne błędy, ale klawiatury szkolne są fatalne.

Angel

Ja jestem człowiekiem. Na począsiu myślałam, że jestem Czarodziejką ( z księżyca - przyp.) , potem był Elf, i może coś jeszcze zostało. Potem Maginią (z Xanthu - przyp.) i znowu Elfem. Potem nimfą - i jeszcze coś z tej nimfy zostało ( a przynajmniej taką mam nadzieję). Potem myślałam, że jestem Księżniczką Amberu - bynajmniej co do stanu się nie pomyliłam. Otóż, proszę państwa, <<fanfary>> Jestem Szlachciczką! Tak, tak, jestem ze szlachty! Herbu Leliwa, Odrowąż i Szreniawa! Oto moje Szlacheckie, ludzkie pochodzenia.

Atra

cha.zawsze chciałam być wampirem(zostało mi to do dziś) kiedyś nawet prubowałam pić krew i jeść surowe mięso ;>
ale cóż, jestem człowiekiem. ale moja moja krew jest błękitna niczym niebo w piękny letni dzionek a do tego z całą pewnością jestem wiedźmą. wszyscy tak mówią i ja się zgadzam

Aurora

Ja jak ostatnio obserwowałam mą krew, była metaliczno czerwona, jak jbłuszka w sadzie...
Chyba, ze mamusia coż z tej dzwiożony ma?... Pewnie zielone odcienie krwi to przez korzenie...
*wyciaga korzenie z podłogi*
Cóż... Jednak rodowód sie ma... Może nie aż taki, jak Ceres, ale czysta krew, to czysta krew... Nie licząc zielonego odcienia Wink

Atra

zielona krew? bardzo apetyczne....