Nasze imionka

Kira

Dwa imiona których ja nie mogę znieść to Iwona i Szczepan. KOSZMARNE są! Nie przepadam też za Sebastianem, Bartkiem i Maćkiem. Do ulubionych natomiast zaliczyć mogę imiona Mikołaj, Aleksy, Filip, Piotr, a także cały zestaw imion "niebiańskich" które żeście wcześniej wymieniły Wink

Joan P.

Gotowa, Hecuś?
Zuzanna. Tak było w pierwszych planach. Tera chyba zostaniesz Kariną.
Ora, ja nie gryzę. Zwykle.
Męskie imiona...
Wincenty? Kiejstut? Ildefons? Kontanty? Alojzy?

Maggie

Anna Małgorzata (bierzmowane: Magdalena). Od drugiego imienia wziął się forumowy nick. Zwana: Andzią, Anulą, Andziochem, Aneczką. Zabija za nazwanie Anką.

Ceres

Jeśli chodzi o imiona, które mi się podobają... Margot. Jest takie krwawe Twisted Evil

. Męskie - Teodor, Aleksander, Michała też lubię, ze względu na Wołodyjowskiego i Archanioła.

A te najgorsze -Wioletta. I Violetta też. Jak szłam do bierzmowania to dwoma najczęściej obieranymi imionami były Weronika i Wiktoria, no i od tamtego czasu mam do nich wstręt.

A, i jeszcze Rita jest fajne. Lubię "udziwnione" imiona, pod warunkiem, że nie zalatują snobizmem.

Maggie

A mnie do szału doprowadza Mariola, Weronika i Wioletta. Grrr....

Evil Yuki

A jednak wpadłam pochwalić się imionami... Smile

Dorota- po bracie, co miał być Dorotą, ale jest Arturem... a wcześniej miała m być Martą Smile

Ludwika- po babci z Niemiec
Teresa- po imieniu zmarłej matki mojego byłego love... Smile

cudna kobieta...

Noelle

Ach, kiedy na świecie pojawiła się tak urocza istotka jak ja - Noelle... Kiedy ona zaszczyciła ten świat swoją obecnością...
W całej rodzinie stoczyła się wojna, jak ją nazwać.

- DARIA, NAZWIJMY JĄ DARIA! - wydarła się szaleńczo jej rodzicielka. - Jestem jej matką i mam ku temu wszelkie prawo...
- A nie pomyślałaś czasem o imieniu - Sara? Sara, Sara... To imię mogą nosić tylko bardzo ładne dziewczęta - że będzie ładna to wiem, w końću to są MOJE geny! - wyszeptał z namysłem ojciec, wznosząc oczy ku niebiosom. - I to imię występuje w Piśmie Świętym... Wiecie przecież, że byłem wychowywany na księdza...
- To przecież imię dla psa! - zaperzyła się matka z furią trzasnęła garścią o szklane drzwi, aż te pękły, a jej dłoń się zraniła. - Auć, to wszystko przez ciebie! Wracaj tu, ty...
- Nie, nie, nie! Niech się nazywa Małgorzata. Małgosia, Gosia. Dobre, polskie imię. Będzie się też przyjemnie zdrabniać i dobrze brzmieć przy różnych okazjach - mała najpier będzie małą Małgosią, później panną Gosią. po czym zmieni się w panią Małgorzatę. Dobre, proste i klasyczne. Po co dziecku udziwone imiona? - powiedziała dobrodusznie babcia Anzelma.

- KASIA. - Usłyszano z kącika cichy głosik. Wszyscy tam spojrzeli. Stał tam uśmioletni chłopiec, starszy brat niemowlęcia o dumnym imienu DAMIAN. Katarzyna, Kaśka, Kasia. Bo ja tak chcę. I już.

- Kasia... Właściwie, to też staropolskie imię, może być! - zgodziła się babcia.
- Kasiu, Kasiu, Kasiuleńko... - zanucił dziadzio.
- Uważam, że Kasia to imię, które jest w sam raz dla ślicznej dziewczynki. No i jak zdrobnisz Sarę? - Babcia zaczęła przekonywać ojca. Udało jej się i ocaliła dzieciaka przed... lekko psim imieniem. Pozostała jeszcze matka, uparcie trwająca przy Darii.
- Słuchaj, czy Daria będzie pasować do nazwiska? Będzie brzmiało niestosownie i pozór eleganckiej nazwy runie, zawali się i nawet rychłe małżeństwo rego nie uratuje, niepasująca Daria będzie się za nią wlokła i wlokła... No i Daria to imię raczej dla blondynki, nie uważasz? - mówił któryś z wujów. I tak przekonał mamę.

I oto historia mojego imienia.

Maggie

Mnie przed byciem KAZIMIERĄ uratowała moja, sześcioletnia wówczas, siostra. W ostatniej chwili przekonała tatę, że Kazie w dzisiejszych zmieniających czasach nie będą miały łatwego życia.
PS: Być imienniczką Kazi Szczuki! Aaaaa!

Hec

Dżoana, może być Zuzanna, jak "cnotliwa Zuzanna", hehe Wink

Hekate

A ja miałam być (Wiedź)Mikołajem Smile

Moja mama ma spaczony gust...

Aurora

A Ori od samego początku miała być Agnieszką. Bo mamie sie podobało. I byli pewni, że będzie dziewuszka, ot co.
Gollum miał być dziewunią, hie hie. Ale nie było dysput nad imieniem. Dopiero, jak się urodził, to imieniem "Maciek" obdarzyła go wspaniałomyślna, wybitnie inteligentna starsza siostra. Twisted Evil

Joan P.

Oleśka miała być Oekska Elżunią, Gollum Michałem Maciejem ,ale ostateczni łojciec zapomniał i zostało po jednym imieniu. W moim przypadku nie zapomnial, niestety.

Lora

Ceres

Jak jeszcze wszyscy myśleli, że będę mężczyzną (bo u mojego starego w rodzinie było zawsze od groma facetów, a mieszkaliśmy wtedy w Toruniu, czyli jego rodzinnym mieście) to chcieli mi dać Oskar. Jezus Maryśka, dzięki niech będą wszystkim archaniołom za to, że nie jestem facetem! Zwłaszcza, że pierwszy serwis samochodowy, jaki powstał w mojej dziurze, tak się właśnie nazywa - Oskar. W dodatku dealer fiata. Bleeech. Nie cierpię włoskich samochodów. Cinkie cienko.

Hec

hehe, Heca miałą być Michałem, cóż, już za czasów życia płodowego byłam sprawcą różnorakich hec Wink

Potem był pomysł, żebym została Joaśka i byłabym nioą gdyby przyjaciółka mamy nie nazwała tak swojej córki, uroszonej tydzień przede mna.